Ks. Dominika wakacje z Bogiem

– Wiele osób dziwi się, że mamy taki duży rozstrzał wiekowy. Formuła jednak sprawdza się od kilku lat. Ideą „wakacji z Bogiem” jest to, żeby dziećmi małymi opiekowali się nie tylko wychowawcy, ale żeby zauważali je też starsi uczestnicy wyjazdu – mówi ks. Dominik Cichy, wikariusz z parafii Trójcy Świętej w Gdyni-Dąbrowie.

Reklama

Komórki i inne takie
W przygotowaniu wyjazdu z dziećmi ważne jest na pewno miejsce. Kaszuby są krainą wymarzoną, a zarazem niedaleką. Wyjazd w góry z setką dzieciaków byłby już problemem. – Ludzie dziwią się, że potrafimy jeździć w to samo miejsce, od początku do Wdzydz Kiszewskich, a jeżdżą te same osoby i nikt się nudzi – cieszy się ks. Dominik.

Od początku istnieje też zasada, że rodzice nie odwiedzają swoich dzieci. Oczywiście, potrzebne jest tu zaufanie, które rodzi się podczas spotkań przedwyjazdowych. Wtedy też wikariusz z Dąbrowy każe rodzicom wyobrazić sobie, że dzieci są bardzo daleko i zadaje pytanie, czy gdyby tak było, to jeździliby w odwiedziny co drugi dzień? Odpowiedzi są oczywiste. – Gdyby zaszła jakaś ważna sprawa, to rodzice jak najbardziej mogą dziecko odwiedzić – mówi. Ale nie za darmo. Tacy rodzice muszą wynagrodzić także innym dzieciom brak ich rodziców, na przykład poprzez cukierki, a jeszcze lepiej lody.

Problemem są też telefony komórkowe. Niestety działają, ale jest to nieszczęście ks. Cichego. Dlaczego? – Bo najwięcej łez wylewa się po rozmowie telefonicznej. Dawniej, kiedy nie mieliśmy komórek i był tylko jeden aparat telefoniczny na karty, do którego stała kolejka dzieci, to rozmowa była błyskawiczna i dziecko nawet nie wpadło na pomysł, że musi wylać nieco łez tęsknoty … – prawie się denerwuje zazwyczaj spokojny ks. Dominik.

Obok zabaw – bez telewizora, którego przez 9 lat nie włączono ani razu, niezależnie jak bardzo fatalna była pogoda – jest też miejsce na modlitwę. – Eucharystia odpowiednio przygotowana przez dzieci i młodzież jest centralnym punktem każdego dnia – podkreśla organizator. Jest też modlitwa rano i wieczorem oraz przed posiłkami. Wszystko to razem sprawia, że uczestnicy lepiej radzą sobie później w życiu w relacjach z innymi i z samym sobą. – Są to w końcu koledzy czy koleżanki z klasy i szkoły i chodzi o to, żeby te przyjaźnie i wzajemna pomoc trwały przez cały rok szkolny, a nawet i dłużej – mówi ks. Cichy.
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7