– Jezus brał na kolana dzieci i błogosławił je, dorosłych zaś nauczał. Mam wrażenie, że dzisiaj jest odwrotnie. Całą siłę nauczania skupiliśmy na dzieciach i młodzieży, a dorosłych tylko błogosławimy – powiedział jeden z katechetów.
Na terenie diecezji łowickiej tylko w ciągu kilku ostatnich tygodni można zaobserwować „wysyp” katechez dla dorosłych. Z taką propozycją wychodzą Droga Neokatechumenalna, Odnowa w Duchu Świętym i same parafie. O tym, że jest zapotrzebowanie na pogłębianie wiedzy chrześcijańskiej, świadczy chociażby frekwencja.
Nie z przymusu
W parafii św. Jakuba Apostoła w Głownie od stycznia odbywają się katechezy dla dorosłych. Raz w miesiącu przychodzi około 20 osób, które chcą zgłębiać wiedzę o życiu chrześcijańskim. Godny podkreślenia jest fakt, że spora część nie jest zaangażowana w żaden ruch czy stowarzyszenie katolickie. Przychodzą, bo chcą i nie jest to obowiązkowa katecheza na przykład dla tych, co „przegapili” sakrament bierzmowania.
– Naszym programem jest Katechizm Kościoła Katolickiego – mówi Wojciech Baleja, który prowadzi katechezy dla dorosłych w Głownie, a na co dzień uczy religii w gimnazjum. – Wspólnie z księżmi uznaliśmy, że katechizm to najlepsze kompendium wiedzy. Idziemy zgodnie z cyklem, jaki wyznacza, a więc: credo, sakramenty, przykazania i modlitwa.
Katechezy w Głownie potrwają do czerwca, ale jest zamysł, by po wakacjach stały się całoroczną propozycją dla tych, którzy już dawno skończyli szkolną edukację.
Z kolei na katechezy, prowadzone od 9 lutego przy parafii Miłosierdzia Bożego w Skierniewicach, przychodzi około 250 osób! Spotkania prowadzą katechiści Drogi Neokatechumenalnej z Jaktorowa. Podobne nauki rozpoczęły się 3 marca przy parafii Matki Bożej Pocieszenia w Żyrardowie.
Również w Skierniewicach, ale przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego, trwają rekolekcje ewangelizacyjne, prowadzone przez tamtejszą wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym „Miłosierdzie”. W każdą niedzielę o 19.00 uczestniczy w nich około 150 osób. Wśród kilku punktów rekolekcji jest także cotygodniowa katecheza.
Świeccy chcą wierzyć dojrzalej
Głównym zamiarem katechistów Drogi Neokatechumenalnej, jak również liderów Odnowy w Duchu Świętym, nie jest zdobycie nowych członków dla wspólnot. – Nam zależy, aby Dobra Nowina dotarła do każdego – podkreśla Ryszard Karczewski, katechista z neokatechumenatu przy parafii katedralnej w Łowiczu. – Nie oszukujmy się – wielu ludzi nie interesuje Jezus Chrystus i to, co ma nam dziś do zaproponowania. Odstanie godziny w niedzielę na Mszy św. jeszcze nie znaczy, że interesujemy się Jezusem. Dlatego najważniejszym celem katechez jest dostarczenie Dobrej Nowiny ludziom.
Podobnego zdania jest ks. Jan Rawa, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Skierniewicach. – Z prawie 250 osób, zapewne tylko garstka zostanie w neokatechumenacie – mówi. – Ale nie to jest najistotniejsze. Ważne będzie to, co w tych ludziach zostanie.
Rozpiętość wiekowa uczestników wspomnianych katechez jest szeroka – przychodzą młodzież, dorośli i ludzie starsi.
– Szkoła nie może być jedynym miejscem katechezy – uważa ks. J. Rawa. – Istnieje ogromna potrzeba regularnej katechizacji dorosłych przy parafii, o czym mówią sami świeccy. Potrzebują „doszkolenia”, aby ich wiara była dojrzalsza. Dzisiaj Kościół jest obiektem częstych ataków. Kto go najlepiej będzie bronił jeśli nie sami świeccy? Ale do obrony będą potrzebowali wiedzy – podkreśla proboszcz Rawa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.