Konferencja Episkopatu Włoch zaprotestowała w nocie na temat migracji przeciwko "pogardliwym słowom" i "agresywnym zachowaniom" oraz podsycaniu "klimatu nieufności". Podkreślono, że tragedie na morzu "nie pozwalają na zamykanie granic i wznoszenie barier".
W wydanej w czwartek nocie włoscy biskupi napisali: "W związku z tym, co się dzieje, nie zamierzamy ani odwracać wzroku, ani podzielać pogardliwych słów i agresywnych zachowań".
"Nie możemy pozwolić na to, aby niepokój i strach warunkowały nasze wybory, decydowały o naszych odpowiedziach, podsycały klimat nieufności i pogardy, wściekłości i odrzucenia" - podkreślono w komunikacie episkopatu.
"Odczuwamy w sposób jednoznaczny, że droga do tego, by uratować nasze człowieczeństwo przed wulgarnością i barbaryzacją polega na zaangażowaniu na rzecz stania na straży życia; każdego życia, począwszy od tego najbardziej narażonego, upokarzanego i deptanego" - zaznaczono.
W nawiązaniu do ostatnich katastrof łodzi i ratowania rozbitków na Morzu Śródziemnym prezydium episkopatu dodało: "Pełne przerażenia oczy, szklany wzrok tego, kto w ostatnim momencie ocalał przed otchłanią, jaka pochłonęła życie innych ludzi, to tylko ostatni obraz tragedii, do jakiej nie możemy się przyzwyczaić".
"Poczuwamy się do odpowiedzialności za te zastępy biedaków, ofiar wojen i głodu, pustyni i tortur. To pełna cierpienia historia mężczyzn, kobiet i dzieci, która nie pozwalając na zamykanie granic i wznoszenie barier, wymaga od nas odwagi solidarności, sprawiedliwości i pokoju" - głosi nota włoskiego Kościoła.
Biskupi zapewnili, że nie zamierzają proponować "łatwych rozwiązań" obecnej sytuacji, ale kierując się Ewangelią chcą być wyrazicielami tych, którzy nie są dopuszczani do głosu. Wyrazili wdzięczność tym, którzy wraz z nimi dając wyraz "współczucia, dalekowzroczności i odwagi" budują "kulturę inkluzywną, zdolną chronić, promować i integrować" migrantów.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.