Przy relikwiach św. Mikołaja odbędzie się jutro kościelny szczyt o Bliskim Wschodzie. Franciszek zaprosił na niego patriarchów i zwierzchników wszystkich Kościołów tego zapalnego regionu, a każdego z nas do towarzyszenia im modlitwą.
Modlitwa o pokój na Bliskim Wschodzie nie jest niczym nowym w pontyfikacie Franciszka. Wystarczy wymienić choćby kilka jego pokojowych inicjatyw. Ostatnio prosił, by maj był miesiącem szczególnej modlitwy różańcowej w tej intencji. Wcześniej rzucił świat na kolana organizując w Watykanie czuwanie przed Najświętszym Sakramentem połączone z postem, a następnie bezprecedensową modlitwę z udziałem prezydentów Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Dla papieża modlitwa staje się siłą popychającą do wspólnego działania na rzecz pokoju. Jednak mimo wszystko sobotnie spotkanie w Bari będzie bezprecedensowe. Nigdy wcześniej nie udało się bowiem zebrać razem tak wielu najważniejszych zwierzchników wciąż podzielonego Kościoła. Przyjadą prawie wszyscy. Obok Franciszka obecny będzie papież koptyjski Tawadros II, a także, co niezwykle ważne dla skłóconego prawosławia, Patriarcha Ekumeniczny Bartłomiej I i przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego, metropolita Hilarion.
Do Bari przyjadą oni zapewne ze względu na charyzmę Franciszka i coraz bardziej dramatyczną sytuację na Bliskim Wschodzie. Jednak przyciągającym, jak magnes elementem jest bez wątpienia samo miejsce spotkania. Bari od wieków uznawane jest bowiem za miasto dialogu, okno na Wschód i skrzyżowanie wielu kultur. Przy relikwiach św. Mikołaja wspólnie modlą się chrześcijanie Wschodu i Zachodu, a miejsce to ma jednoczącą moc. Papież zdaje sobie z tego sprawę i dlatego właśnie to włoskie miasto wybrał na miejsce dnia modlitwy i refleksji. - W imię św. Mikołaja łatwiej jest się spotkać Wschodowi i Zachodowi, a ten święty naprawdę można wiele wybłagać. Głęboko wierzę, że ta pielgrzymka będzie miała ogromne znaczenie nie tylko dla budowania pokoju na Bliskim Wschodzie, ale i zacieśniania jedności chrześcijaństwa – podkreśla miejscowy ordynariusz abp Fancesco Cacucci przypominając, że przez prawosławnych ten święty uznawany jest za cudotwórcę.
Ekumenizm świętych jest doskonałą okazją do budowania dialogu. Będzie to osiem godzin dla pokoju i jedności, bo tyle czasu potrwa całe spotkanie. Współpracownicy papieża podkreślają, że chce on w Bari przypomnieć światu o cierpieniach bliskowschodnich chrześcijan, znaleźć nowy język promowania pokoju, a także uwypuklić znaczenie braterstwa w podzielonym Kościele. Rozmowy odbędą się za zamkniętymi drzwiami. Na ich zakończenie nie przewidziano podpisania żadnej wspólnej deklaracji, ani wyznaczenia „kościelnej mapy drogowej” dla Bliskiego Wschodu. To, jakby przeciwwaga dla dziesiątek podpisanych i nigdy nie wprowadzonych w życie pokojowych rezolucji Rady Bezpieczeństwa. – Wierzymy, że modlitwa jest najlepszą bronią, a wspólne działania chrześcijan mogą dać początek nowej nadziei dla tego regionu – podkreśla koptyjski papież Tawadros II. I za Franciszkiem apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli na całym świecie, by modlitwą towarzyszyli tej pielgrzymce pokoju i jedności do relikwii św. Mikołaja – cudotwórcy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.