- W Królestwie Bożym, inaczej niż w demokracji, nie ma trójpodziału władzy. Król jest władcą absolutnym. Ustanawia prawa, a potem według nich sprawuje sąd - mówił abp Wiktor Skworc w homilii podczas Mszy w katowickiej archikatedrze.
Wskazał, że w Jezusie Chrystusie winniśmy dostrzec zarówno troskliwego Pasterza jak i Króla, który sądzi. Taki obraz zakreśla dzisiejsze pierwsze czytanie. Jest on Pasterzem, „który wyznaje z czułą troskliwością: sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę” i Królem, który „oddzieli owce od kozłów, dokonując sądu”. Mówi o tym dzisiejsza Ewangelia, w której Chrystus „został przedstawiony na tronie pełnym chwały jako Król”.
- Co robi? - pytał abp Skworc. - To, co należy do prerogatyw króla: ustanawia prawo i sądzi. W Królestwie Bożym, inaczej niż w demokracji, nie ma trójpodziału władzy. Król jest władcą absolutnym. Ustanawia prawa a potem według nich sprawuje sąd - wyjaśniał.
Przypomniał, że w kiedy Jezus został zapytany o pierwsze i najważniejsze przykazanie, to wskazał na przykazanie miłości Boga i bliźniego. Wedle tego kryterium będzie On sądził ludzkość. Ale - jak stwierdził - „Bóg nie osądza ludzi z grzechów przeciwko Sobie". - Jakby chciał nam powiedzieć: wasze śmieszne grzechy i grzeszki Mnie nie dotykają. Natomiast bolą Mnie bardzo grzechy człowieka przeciw człowiekowi - zauważył.
W odniesieniu do władzy wskazał, jak ważna jest tu cnota pokory wobec rządzących - Rodzi się ona ze świadomości służby, a raczej - mówiąc wprost - ze świadomości, iż rządzący sprawuje władzę o tyle, o ile władza ta została mu powierzona, podarowana - dodał.
Uczestników liturgii przestrzegł przed rozpowszechnioną dziś pokusą stanowienia idealnego prawa, gdyż to utopia. W nawiązaniu do słów Cycerona mówił, że "prawo jest narzędziem pokoju a nie samozadowolenia. - Ma służyć człowiekowi - spuentował.
Przypomniał też, że uczniowie Jezusa "przygotowujący się do przeżycia osobistego sądu" są odpowiedzialni za świat i stanowione w nim prawo. Tego obowiązku nie mogą zaniedbać. Nie mogą milczeć. Lecz wierni Bożemu prawu, winni troszczyć się o losy każdego człowieka. W wymiarze indywidualnym, społecznym oraz państwowym.
Co to oznacza w praktyce? Jako wierzący "bronimy prawa do życia, od naturalnego początku do naturalnego końca". - Prawa do świętowania i niedzielnego wypoczynku, i budowania właściwych relacji rodzinnych i społecznych. Prawa do prawidłowo działającego wymiaru sprawiedliwości, ale koniecznie przy jednoczesnym poszanowaniu prawa wszystkich do dobrego imienia - wyliczał metropolita.
Podkreślił także, że "perspektywa chwały w logice Chrystusa Króla, to najpierw perspektywa krzyża, pokory i służby. Tylko w ten sposób przemijające panowanie i zmienne mocarstwa nie zagłuszą w nas ducha prawa. Jedynego i słusznego. Prawa miłości.
Po zakończonej liturgii zasłużonym diecezjanom abp Skworc wręczył medale: Pro Christi Regno, pięć medali papieskich: Benemerenti, Pro Ecclesia et Pontfice oraz krzyż komandorski św. Grzegorza Wielkiego. To najwyższe odznaczenie po raz pierwszy w historii archidiecezji otrzymał Dariusz Latos, dyrektor Ośrodka Caritas dla Niepełnosprawnych w Borowej Wsi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.