Jutro dzieci na całym świecie będą się modliły w intencji swoich rówieśników w Syrii. Inicjatywa od 2005 r. łączy młodych katolików, promuje ją Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie - informuje wtorkowy "Nasz Dziennik".
Według gazety, dzieci otoczą modlitwą swoich rówieśników z Syrii o godz. 9. "Pomysł zrodził się w stolicy Wenezueli, Caracas. Inspiracja były słowa o. Pio, który powiedział: Gdyby milion dzieci modliło się na różańcu, wówczas świat napełniłby się pokojem" - czytamy.
Jak mówi, cytowany przez dziennik, dyrektor polskiej sekcji stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. prof. Waldemar Cisło, w ub.r. w modlitwę różańcową włączyły się dzieci z 69 krajów na świecie.
"Dzieci syryjskie są w dramatycznej sytuacji. Dane są przytłaczające. - Mamy tam 7,2 mln uchodźców wewnętrznych, ok. 2 mln ludzi, którzy czekają na granicach Libanu i Syrii, by tylko wrócić do kraju, gdy sytuacja w Syrii bardziej się uspokoi" - dodał.
Ks. Cisło wskazuje, że bez edukacji nie będzie tam można odbudować państwa. "By przetrwać w takich krajach jak Syria czy Irak, należy zadbać o elitę intelektualną, wykształcić ekonomistów i menedżerów" - mówi w "Naszym Dzienniku".
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.