Pozdrowienia od papieża Franciszka

Salvatore Pennacchio przewodniczył Mszy św. rozpoczynającej drugi dzień obrad Episkopatu Polski, które pierwszy raz w historii odbywają się w Lublinie na KUL z racji 100. urodzin uczelni. Na zakończenie Eucharystii nuncjusz przekazał specjalne pozdrowienia od papieża Franciszka.

- Spotkałem się z Ojcem świętym w poniedziałek i powiedziałem mu, że wybieram się do Lublina na historyczne posiedzenie Episkopatu Polski, które połączone będzie z 100. inauguracją roku akademickiego na KUL. Papież wówczas prosił, bym pozdrowił wszystkich w Lublinie i zapewnił, że pamięta w modlitwie, szczególnie o ludziach młodych, studentach, ale i wykładowcach uniwersytetu - mówi Salvatore Pennacchio.

Nuncjusz skierował też do zgromadzonych słowo, w którym prosił, by nie zapominać o Sercu Jezusowym, któremu uczelnia, a więc i wszyscy którzy stanowią jej społeczność, zostali zawierzeni.

- Z każdą sprawą można przyjść do Serca Jezusowego, przylgnąć do Niego, przytulić się i ogrzać. Trzeba też pamiętać, że miłości nie można zatrzymać dla siebie, że każdy, kto jej doświadcza, powinien się nią dzielić. Idźcie i mówcie ludziom o tym, że pełne miłości Serce Boże czeka na każdego. To wasze zadanie - mówił nuncjusz.

Przyjazd tak wielu biskupów do Lublina to dla studentów, którzy na KUL przyjeżdżają z różnych części Polski, okazja do spotkania się ze swymi pasterzami.

- Specjalnie przyszłyśmy na poranną Mszę świętą rozpoczynającą obrady Episkopatu, by spotkać naszego biskupa. Na studia przyjechałyśmy z Grajewa, bo oprócz wiedzy chciałyśmy doświadczyć wspólnoty młodych ludzi, którzy podobnie myślą, podobnie patrzą na świat i otaczającą nas rzeczywistość. KUL wydał się nam miejscem, gdzie znajdziemy sobie podobnych i nie pomyliłyśmy się. Studiujemy teologię do czego kiedyś zainspirował nas nasz biskup podczas spotkania z młodzieżą. Chciałyśmy się przypomnieć i podziękować - mówią Monika i Ania.

Obecni na Mszy św. studenci dziękowali też prymasowi za homilię i przypomnienie, że Serce Jezusa jest nieustannie otwarte.

- To naprawdę historyczne wydarzenie. Nigdy nie miałem okazji widzieć tylu biskupów w jednym miejscu, słuchać nuncjusza i prymasa i do tego usłyszeć pozdrowienia od papieża. Myślę, że będę kiedyś opowiadał o tym moim dzieciom - mówi Mateusz Dyjak, student prawa.