Książek - świadectw jest wiele. Ta jest inna. Jest świadectwem Opatrznościowego procesu.
Wychowywał się w domu dziecka. Razem z bratem trafili do niego po alkoholowej awanturze rodziców. Wychowywany później przez samego ojca doświadczył ciepła domu i... zimna strachu przed biciem, w czasie ciągów alkoholowych rodzica. Zaczął uciekać w drugiej klasie szkoły podstawowej, przed szkołą, przed biciem, przed zagrażającym światem. Mieszkał w bidulach i w melinach. Szukał choć krótkich chwil poczucia bezpieczeństwa, spokoju w alkoholu i narkotykach. Miał opinię "najbardziej nie rokującego przypadku". I po ludzku patrząc, trudno było dopatrzeć się dla jego życia śladu nadziei. Gdy był już na dnie i jak mu się zdawało, nie mogło być gorzej, kolejno zmarli jego rodzice. Łapał się pojedynczych zdań, słów wypowiadanych przez nieliczne życzliwe mu osoby, zrozumiawszy, że nie chce żyć jak oni. I zaczął piąć się w górę. Małymi mozolnymi krokami wiele lat po czasie ukończył szkołę, wbrew wszystkiemu poszedł na studia, związał się z rapem i ożenił, doczekawszy się trójki dzieci. Wbrew noszonej w sercu niewierze we własne siły, osiągnął sukces.
Książek będących świadectwami nawrócenia jest na rynku wiele. Tych bardziej znanych jak głośny "Nicky Cruz opowiada", czy "Radykalni"; i mniej znanych, ale nie mniej prawdziwych. Wiele z nich wpisuje się w pewien schemat neofickiego doświadczenia: "byłem grzesznikiem, potem poznałem Boga i teraz alleluja, żyję i jestem szczęśliwy". Jednak książka Dobromira jest inna. Bez ekstazy, a twardo na ziemi, napisana prosto, zwyczajnie. Nie ma też ostro zarysowanego kontrapunktu, jest raczej świadectwem Opatrznościowego procesu. Ale właśnie dzięki temu staje się niezwykłym świadectwem, że "nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia" (ks. J. Twardowski), a zarazem źródłem nadziei, że każdy, po ludzku najbardziej przegrany człowiek jest zdolny do rzeczy wielkich i niezwykłych.
Dobromir Mak Makowski: "Wyrwałem się z piekła". Wydawnictwo "ZNAK"
Książkę można wygrać w naszym konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Wymień 3 znanych polskich raperów głoszących ewangelię przez swoją muzykę?
Podali Państwo mnóstwo nazwisk i pseudonimów artystycznych. Przywołam tylko niektóre odpowiedzi:
"Jakub Bartczak - znany wrocławski duszpasterz i raper. Mirosław Kolczyk „Kolah” to obecnie raper, który nie tylko śpiewa, ale też głosi Ewangelię. Łukasz Bęś -Bęsiu. Jacek "Heres" Zajkowski i Piotr Zalewski jeżdżą od kilku lat po całej Polsce ewangelizując. Bęsiu i DJ Yonas grają w zespole RYMcerze. Arci czyli Artaszes Barojan"
"Moim zdaniem 3 najpopularniejszych raperów głoszących Ewangelię to Tau, ks. Jakub Bartczak i Bęsiu. Można też dodatkowo wspomnieć o kleryku Adamie Bilskim, Full Power Spirit, Elohim czy Arkadio."
Oczywiście uznawane były wszystkie odpowiedzi podające nazwiska /pseudonimy trzech polskich raperów chrześcijańskich, nie tylko wspomnianych wyżej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).