Gdyby nie determinacja św. Franciszka, który 800 lat temu wysyłał braci na Bliski Wschód, w najświętszych miejscach Ziemi Świętej katolicy pocałowaliby dziś klamkę.
Klimat, delikatnie mówiąc, nie sprzyjał pokojowym rokowaniom. Zachód przyzwyczajony był do krwawych krucjat – właśnie trwała piąta wyprawa krzyżowa, a krew w Ziemi Świętej lała się strumieniami. I wtedy Franciszek z Asyżu uczynił coś, co zdumiało wszystkich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.