Gdyby nie determinacja św. Franciszka, który 800 lat temu wysyłał braci na Bliski Wschód, w najświętszych miejscach Ziemi Świętej katolicy pocałowaliby dziś klamkę.
Klimat, delikatnie mówiąc, nie sprzyjał pokojowym rokowaniom. Zachód przyzwyczajony był do krwawych krucjat – właśnie trwała piąta wyprawa krzyżowa, a krew w Ziemi Świętej lała się strumieniami. I wtedy Franciszek z Asyżu uczynił coś, co zdumiało wszystkich.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |