Chrześcijanie i muzułmanie mogą żyć razem.
Przez swą podróż do Egiptu Papież Franciszek chce pokazać, że chrześcijanie i muzułmanie mogą żyć razem, a dialog jest możliwy. Wskazuje na to przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego po krwawych zamachach na dwa egipskie kościoły, w których w Niedzielę Palmową zginęło 47 osób, a 114 zostało rannych. „Im mocniej uderza zło, tym bardziej trzeba współpracować” – podkreśla kard. Jean-Loui Tauran zauważając, że bez braterstwa, współpracy i pojednania między ludźmi różnych religii bardzo trudno będzie budować przyszłość ludzkości.
„Kiedy przeczytałem pierwsze wieści o zamachach, słowem jakie przyszło mi na myśl była nikczemność. Znaleźliśmy się naprawdę na dnie przepaści, nie istnieje żadna filozofia ani religia, które mogłyby usprawiedliwić tak straszliwą podłość – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Tauran. – Mimo to Papież pojedzie do Egiptu, ponieważ dialog islamsko-chrześcijański potrzebuje unormowania relacji między Stolicą Apostolską a uniwersytetem Al Azhar. Pojedzie także po to, by umocnić wspólnotę chrześcijańską, która przechodzi bardzo trudne chwile. Sądzę, że przesłaniem, jakie zawiezie, jest przekonanie o tym, iż dialog i wspólne życie są możliwe. Nie ma chrześcijan i muzułmanów, są tylko wierzący, którzy są takimi samymi obywatelami. Nie można mówić, że jest się albo chrześcijaninem, albo obywatelem. Właśnie wychodząc od tego przekonania trzeba zaszczepić w społeczeństwie wartości, które sprawią, że zacznie w nim obowiązywać równość”.
*
„Musimy nie tylko się modlić za prześladowanych chrześcijan, ale przede wszystkim stać się ich głosem” - stwierdził arcybiskup Waszyngtonu na wieść o kolejnych krwawych atakach na kościoły w Egipcie. Z kolei przewodniczący amerykańskiego episkopatu zapewnił o solidarności z tak mocno doświadczaną w tych dniach wspólnotą koptyjską, która w Wielki Tydzień weszła wraz z gronem nowych męczenników.
„Byli w kościele. Modlili się. Tam, gdzie powinien być pokój, raz jeszcze wdarła się potworna przemoc” – napisał kard. Daniel DiNardo. „Proszę Boga za naród egipski, aby szukał sprawiedliwości, znalazł uzdrowienie i umocnienie koptyjskich chrześcijan i innych mniejszości religijnych, które pragną żyć w pokoju” – stwierdził hierarcha.
Do głosu przewodniczącego episkopatu amerykańskiego przyłączył się również arcybiskup Waszyngtonu kard. Donald Wuerl. Stwierdził on, że Ciało Chrystusa, jakie stanowi Kościół, jest ciągle przybijane do krzyża w różnych częściach świata. Hierarcha mówił o tym na Mszy, którą w Niedzielę Palmową odprawił w katedrze św. Mateusza w Waszyngtonie. Kardynał wezwał wiernych do modlitwy i zjednoczenia serc z wszystkimi prześladowanymi za wiarę w Jezusa. „Oni nie mają głosu, nie mają nikogo, kto by w ich imieniu przemawiał, nikogo, kto stanąłby w ich obronie” – powiedział. Arcybiskup Waszyngtonu wezwał wiernych, aby pamiętali o ofiarach ataku terrorystycznego, jako o ukrzyżowanej części Ciała Chrystusa w dzisiejszym świecie.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.