Na Petra Jaška, który wczoraj późnym wieczorem przyleciał do Pragi wraz z ministrem spraw zagranicznych Czech Lubomírem Zaoralkiem, czekał tłum dziennikarzy.
Opowiadając o okolicznościach uwolnienia czeskiego wolontariusza międzynarodowej organizacji Voice of Martyrs (Głos Męczenników), minister Zaoralek powiedział, że Czechy zobowiązały się nawiązać stosunki dyplomatyczne i ekonomiczne z Sudanem. Potwierdził, że niestety nie udało się wydostać z więzienia trzech sudańskich pastorów, skazanych razem z Jaškiem. Mają oni jednak wkrótce mieć rozprawę rewizyjną i wówczas może będzie szansa, że kara ich zostanie złagodzona. Jašek odzyskał wolność na mocy aktu amnestii, podpisanego przez prezydenta Sudanu Umara al- Baszira.
Mówiąc o Jašku, minister Zaoralek stwierdził, że podczas ponad 14 miesięcy spędzonych w sudańskim więzieniu Jašek wykazał się niezwykłym hartem ducha. Sam uwolniony powiedział, że najtrudniejszy był dla niego pierwszy okres, kiedy po aresztowaniu w grudniu w 2015 r. na lotnisku w Chartumie został wrzucony do jednej celi z islamistami. Wśród nich był jeden z bojowników ISIS, oskarżony o udział przed dwoma laty w rytualnej egzekucji kilkunastu Koptów w Egipcie. Z kolei inny więzień uchodził za ochraniarza Osamy bin Ladena. Wszyscy byli fanatykami, nienawidzącymi chrześcijan. Kiedy dowiedzieli się, że Czech trafił do więzienia za próbę pomocy chrześcijanom w Sudanie, najpierw z niego szydzili, a później znęcali się nad nim.
Służba więzienna nie reagowała nawet, gdy został ciężko pobity przez islamistów, m.in. za to, że modlił się w celi. Później został przez służbę więzienną wrzucony do specjalnej celi, nazywanej „lodówka”, gdzie rozpoczął głodówkę, domagając się kontaktu z adwokatem. Po jakim czasie, warunki jego uwięzienia poprawiły się. Otrzymał prawo do korespondencji oraz widzenie z przedstawicielem czeskiej ambasady w Kairze, gdyż Republika Czeska nie ma swego przedstawiciela w Chartumie. Podczas uwięzienia Jašek zachorował prawdopodobnie na malarię, schudł ponad 20 kg. Jednocześnie zapewniał, że gdy dojdzie do siebie, powróci do działalności na rzecz prześladowanych chrześcijan na świecie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.