Kiedy tylko podnosi się w polityce kwestie światopoglądowe, rzeczową dyskusję zagłuszają lamenty typu: oto szykuje się zamach na świeckość państwa.
Papież w wypowiedzi dla belgijskiego tygodnika katolickiego „Tertio” podkreślił mocno, że czym innym jest zachowanie przez państwo świeckiego charakteru, a czym innym tendencje do odgórnego wprowadzania laickiej ideologii. Z niechęci do zrozumienia istoty tego podziału wynikają dziś tarcia chociażby na naszej scenie politycznej. Szczególnie w kwestiach światopoglądowych i moralnych. Kiedy tylko podnosi się kwestie takie jak ochrona małżeństwa i rodziny, zakaz aborcji, eutanazji, rzeczową dyskusję zagłuszają lamenty typu: oto szykuje się zamach na niezależność państwa, próbuje się wprowadzać rządy teokratyczne itp. itd.
Franciszek zwraca uwagę, że każdy człowiek w swej naturze jest otwarty na zwrot ku transcendencji. Tymczasem próbuje mu się odebrać do tego prawo. Nie bardzo wiem, jak miałoby to wyglądać. Czy ktoś stając się urzędnikiem państwowym miałby na czas swojego urzędowania zrezygnować z tej części swojej natury i stać się w pewnym sensie automatem?
To jest raczej niemożliwe. Nie da się człowiekowi odebrać tego rodzaju wewnętrznej tęsknoty, a barbarzyństwem wręcz jest zmuszanie go, by działał wbrew własnym przekonaniom. Można próbować łamać człowieka na tym polu, tylko czy tak działający aparat państwowy naprawdę mógłby być jeszcze nazwany światopoglądowo neutralnym? Chyba raczej zasługiwałby na miano wyjątkowo wyrafinowanej formy totalitaryzmu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.