Trwa ofensywa wojskowa na Aleppo w Syrii i Mosul w Iraku. Chaldejski biskup Antoine Audo mówi o ciągłych atakach na to miasto i bombardowaniach, które nie oszczędzają nikogo.
W tych dniach została m.in. zniszczona prowadzona przez siostry grekokatolickie szkoła oraz klasztor sióstr karmelitanek.
„Kiedy przyjechałem do Aleppo, widziałem gęsty, czarny dym: znowu rozpoczęły się bombardowania. Nie wiemy, jaka będzie przyszłość: mamy nadzieję na polityczne rozwiązanie i to jest to, czego oczekujemy, aby zapanował pokój. Ale niestety, tego nie widać gdy patrzy się na to, co dzieje się w Iraku, w Mosulu. Między tym, co dzieje się tam i w Syrii są duże podobieństwa. W te wojny angażują się te same siły międzynarodowe, choć z różnymi następstwami w Iraku i Syrii. Są to te same konflikty między mocarstwami światowymi i także między interesami regionalnymi. Na poziomie lokalnym mamy Turcję ze swoimi wpływami, Arabię Saudyjską i Iran oraz walkę sunnitów z szyitami. A na poziomie międzynarodowym są przede wszystkim interesy o charakterze ekonomicznym między Stanami Zjednoczonymi i Rosją, czyli ropa naftowa i gaz. Nie wiemy, co przyniesie jutro, wielu już wyjechało, ale najbiedniejsi pozostali w mieście” – powiedział bp Audo.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.