Prawo do sprzeciwu sumienia to sprawdzian fundamentów godności człowieka – napisał watykański sekretarz stanu do uczestników konferencji pod tytułem „Sumienie bez praw”, która odbywa się dzisiaj w siedzibie włoskiego parlamentu.
W ten sposób kard. Pietro Parolin włączył się w jedną z debat, którymi żyje dziś włoskie społeczeństwo. Na Włochy wywiera się dziś bowiem silną presję, by zniosły bądź ograniczyły prawo do sprzeciwu sumienia. Dotyczy to w szczególności personelu medycznego, który nie chce uczestniczyć w zabijaniu nienarodzonych.
We Włoszech aborcja na życzenie jest legalna przez pierwszych 12 tygodni życia dziecka. 80 proc. lekarzy odmawia jednak udziału w tym procederze. W niektórych regionach wskaźnik ten jest jeszcze wyższy, co sprawia, że usunięcie ciąży jest tam niemal niemożliwe. Dlatego też co jakiś czas powraca postulat, by z ustawy aborcyjnej usunąć zapis respektujący wolę lekarzy. Dzisiejsza konferencja we włoskim parlamencie to jedna z inicjatyw mających temu zapobiec.
W słowach skierowanych do jej uczestników kard. Parolin zwraca uwagę na paradoksalność ataków na prawa sumienia. Przypomina bowiem, że dzieje się to w czasach, kiedy absolutyzuje się ludzką wolność. Przyznaje się jej prawo do nadawania nowych praw i do obalania ograniczeń nałożonych przez naturę, etykę, religię czy kulturę humanistyczną. Zarazem jednak odmawia się uszanowania tego, co w człowieku jest najbardziej intymne, czyli jego sumienia – zauważa kard. Parolin.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.