Trzy i pół roku po rezygnacji z papieskiego mieszkania na trzecim piętrze Pałacu Apostolskiego w Watykanie, papież Franciszek zamyka swój drugi apartament, znajdujący się w letniej rezydencji papieży w podrzymskim miasteczku Castel Gandolfo. 21 października stanie się on częścią muzeum, dołączając do innych sal pałacu, które już od ponad roku są dostępne dla zwiedzających - zapowiada włoski dziennik „La Repubblica”.
Biskupi Rzymu posiadali swą letnią rezydencję od czasów Urbana VIII w XVII w. Ostatnim papieżem korzystającym z mieszkania w Castel Gandolfo był Benedykt XVI. Franciszek nie spędził tu ani jednej nocy. Odwiedził jedynie kilka dni po swym wyborze przebywającego tu swego poprzednika.
Do dyspozycji turystów będzie m.in. papieska sypialnia, która odegrała ważną rolę w czasie II wojny światowej. W styczniu 1944 r. okolice Castel Gandolfo były terenem jednej z najkrwawszych bitew tej wojny. Papież Pius XII otworzył wówczas swą rezydencję dla rodzących kobiet. W papieskim łóżku odebrano około czterdzieści porodów. Niemowlęta, które wtedy przyszły na świat nazywano później „dziećmi papieża”.
Zwiedzać będzie można również papieską kaplicę, w której na życzenie Piusa XI, byłego nuncjusza apostolskiego w Polsce, Jan Henryk Rosen namalował freski przedstawiające obronę Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 r. i Bitwę Warszawską 1920 r.
Kolejne sale udostępnione publiczności to: biblioteka i gabinet papieski, pokoje sekretarzy, Salon Szwajcarów, w którym kiedyś przebywali uzbrojeni gwardziści szwajcarscy, a także Sala Konsystorza, w której spotykało się kolegium kardynalskie.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.