Bez dojrzałości trudno realizować powołanie

Badanie poziomu dojrzałości psychoseksualnej kandydatów do kapłaństwa, to jedno z zadań wynikających m.in. z Wytycznych Episkopatu Polski odnośnie do zapobiegania nadużyciom seksualnym.

Reklama

A problem najtrudniejszy, związany z samą pedofilią?

- Wydaje się, że w tej delikatnej materii sprawdza się to, co powiedziałem już wcześniej. Przyglądając się profilowi osoby z zaburzeniami preferencji seksualnej, widzimy wyraźnie, jak szeroki jest kontekst nie tylko seksualny, ale też emocjonalny i społeczny tego zjawiska.

Choć na szczęście z takimi problemami nie spotykam się w Kościele polskim zbyt często, to jednak czasem i takie bywają. Jeśli tak się zdarzy, to dramat jest zawsze ogromny, bo zadane wówczas rany są bardzo bolesne i trudne do uleczenia. Zjawisko wykorzystania seksualnego bardzo często pozostawia traumatyczne konsekwencje na całe życie. W przypadku kapłana te bolesne doświadczenia mogą być jeszcze większe, bo kapłan jest duchowym ojcem, stąd jego ewentualne złe zachowania nie tylko ranią człowieczeństwo, ale i często zabijają życie wiary.

Jeśli zagrożenia są tak wielkie, to ważna jest mądra profilaktyka, ważny odpowiedni dobór kandydatów do kapłaństwa, ważne będzie przygotowywanie kapłanów do współodpowiedzialności za budowanie Kościoła, jako bezpiecznego środowiska dla dzieci i młodzieży.

Stąd sporo miejsca podczas szkolenia poświęcone było poznawaniu obrazu sprawcy i ofiary, ich wzajemnej relacji, konsekwencją jakie rodzą się z tak bolesnych wydarzeń. Uczyliśmy się diagnozować ewentualne zagrożenia i budować środowiska, które sprzyjają bezpiecznej pracy. Ważną częścią zajęć było też kształtowanie umiejętności radzenia sobie z napotykanymi problemami, niezależnie czy pojawiają się one w środowisku samego Kościoła czy innych miejscach życia.

Wybiegającym w przyszłość tematem szkolenia księży była też pomoc dzieciom, ofiarom nadużyć seksualnych, a także towarzyszenie duchowe osobom poszkodowanym.

- Bywa tak, że ksiądz czy katecheta jest pierwszą osobą, która dowiaduje się o różnych problemach swoich podopiecznych. Wielką sztuką jest umiejętność zrozumienia i przyjęcia zranionego dziecka. By mu realnie pomóc, najpierw trzeba umieć z nim rozmawiać, przyjąć go, pokonać w sobie naturalne uczucia, które rodzą się, gdy ma się do czynienia ze skrzywdzonym dzieckiem: bezradność, lęk, złość, smutek czy poczucie niemocy. Ksiądz powinien więc umieć z taką ofiarą wykorzystania rozmawiać, umieć ją wysłuchać, przyjąć i zrozumieć, ale też mądrze pomagać, by wiedzieć jak uruchomić strukturę skutecznej ochrony i pomocy. 

Jeśli dzieci dzielą się z nami własnymi przeżyciami, ich doświadczenie staje się również naszym. Trzeba umieć uszanować to dziecko, a z drugiej strony adekwatnie i mądrze pomóc mu znaleźć takie wsparcie, które dla niego będzie pomocne. Nie jest to sprawa prosta, dlatego uczyliśmy się w jaki sposób przygotowywać kleryków, by umieli sobie w takich sytuacjach radzić, aby byli pomocni, znali kanon bezpiecznych zachowań i postaw, by umieli rozpoznawać problemy oraz im zaradzać, a z drugiej strony byli wyczuleni na pułapki, które mogą się tu pojawiać - tak by nigdy nie byli źródłem krzywdy czy zranienia kogokolwiek, ale by umieli dzieci chronić i wspierać. Kształtowanie takich postaw u osób przygotowujących się do kapłaństwa to ważne zadanie formacji, stąd jeśli formatorzy mają to zadanie podjąć, sami muszą się tego wczesnej nauczyć. Temu między innymi służyło szkolenie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama