Było to życzenie Ojca świętego.
Papieski jałmużnik odwiedził Amatrice, włoskie miasteczko prawie całkowicie zniszczone przez ostatnie trzęsienia ziemi. Abp Konrad Krajewski pojechał tam na życzenie Ojca Świętego jako jego wysłannik na pogrzeb 28 ofiar tej klęski żywiołowej.
Franciszek przesłał przez niego mieszkańcom zapewnienie, że sam przybędzie do ich miasteczka. Abp Krajewski podarował też rodzinom ofiar specjalne różańce ofiarowane przez Papieża.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).