W czwartek po godz. 7. papież Franciszek wyjechał z krakowskiej kurii i udaje się do Częstochowy gdzie zostanie odprawiona Msza św. z okazji 1050-lecia chrztu Polski. Po drodze Franciszek zatrzymał się z krótką prywatną wizytą u sióstr prezentek. Odwiedził też w szpitalu kard. Franciszka Macharskiego.
Franciszek spotkał się z prezentkami w ich kościele przy ul. św. Jana (kościół pw. śś. Jana Chrzciciela i Jana Apostoła). Siostry są jedynym zgromadzeniem zakonnym, które podczas pobytu w Polsce odwiedzi papież.
Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz informował wcześniej, że Franciszek wybrał prezentki, bo od lat siostry z tego zgromadzenia prowadzą w Watykanie tzw. prywatny magazyn papieża, wykorzystywany przed podróżami. "Jest tam przełożona siostra Maria, która powiedziała ojcu świętemu: trzy kroki z Franciszkańskiej jest do prezentek, może by Ojciec Święty je odwiedził. Ojciec święty mówi: nie ma sprawy - pójdę" - relacjonował kardynał.
Prezentki to Zgromadzenie Panien Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny założone w 1627 r. w Krakowie przez Zofię Czeską. Od początku istnienia zajmują się działalnością wychowawczo-pedagogiczną - to prezentki prowadziły pierwszą w Polsce, formalnie zorganizowaną szkołę żeńską (powstała ona w Krakowie w 1627 r.).
Obecnie w budynku przy św. Jana działa Publiczne Gimnazjum nr 53 i Publiczne Liceum Ogólnokształcące. Łącznie pod opieką sióstr jest 414 osób - ok. 250 gimnazjalistów i 160 licealistów. Przy szkołach funkcjonuje internat, w którym mieszka ok. 20 uczniów.
W drodze na Jasną Górę papież udał się też do Szpitala Uniwersyteckiego, w którym od kilku tygodni przebywa b. metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski. To nieoficjalny i nieplanowany wcześniej punkt wizyty Franciszka.
Kard. Franciszek Macharski przebywa w szpitalu od 12 czerwca. Stracił przytomność i upadł przy wychodzeniu z mieszkania na spacer. Kilka dni później przeszedł udany zabieg stabilizacji części potyliczno-szyjnej kręgosłupa. Kardynał początkowo był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej, został z niej wybudzony, ale do tej pory nie odzyskał przytomności.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).