Setki uczestników diecezjalnej pielgrzymki na Światowe Dni Młodzieży spotkało się w niedzielę przed wyjazdem do Krakowa z biskupem Brooklynu Nicholasem DiMarzio. Powiedział on, że nie ma lepszego miejsca niż Kraków, by zgłębić ideę miłosierdzia.
Audytorium Immaculate Conception Center diecezji Brooklyn w Douglaston, w dzielnicy Queens, nie mogło pomieścić wszystkich pielgrzymów. Niektórzy z 396 uczestników wyprawy do Krakowa przybyli tam z rodzinami.
Biskup DiMarzio powiedział PAP, że udział w ŚDM jest dla młodych ludzi znakomitą okazją, by zobaczyć inną część świata i umocnić swoją wiarę. Pielgrzymka pozwoli im też bardziej dojrzeć.
"Ponieważ mamy Rok Miłosierdzia Bożego, w Krakowie jest sanktuarium świętej Faustyny, a ideę rozumienia miłosierdzia propagował Jan Paweł II, kiedy był arcybiskupem, jedziemy tam, by znaleźć prawdziwe znaczenie miłosierdzia w życiu Kościoła. Nie ma prawdopodobnie lepszego miejsca na świecie niż Kraków, aby to zgłębić" - przekonywał.
Aby przybliżyć młodzieży Polskę, organizatorzy zaprosili na spotkanie przedstawicielkę konsulatu RP w Nowym Jorku. O historii i współczesności kraju mówiła dyrektor Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku, konsul Agata Grenda.
Biskup pomocniczy Brooklynu Witold Mroziewski zapewnił PAP o dużym zainteresowaniu młodych Amerykanów ŚDM. Już od ponad roku przygotowywali się z entuzjazmem do wyjazdu do Polski.
"Ogółem z całych Stanów Zjednoczonych na ŚDM udaje się ok. 36 tys. osób. Grupy będą prowadzone przez kapłanów diecezjalnych i zakonnych, braci, siostry zakonne i wielu liderów świeckich. Udział w pielgrzymce zgłosiło ponad 80 biskupów z USA. Będą liderami podczas katechez oraz współuczestnikami wszystkich spotkań młodzieży w łączności z Ojcem Świętym Franciszkiem" - wyjaśnił biskup.
Jak dodał, niezależnie od diecezjalnych pielgrzymek wielu młodych Polaków i Amerykanów pochodzenia polskiego wyjeżdża, by ochotniczo pomagać różnym grupom przy organizacji wydarzeń w Krakowie i w podkrakowskich Brzegach.
Przejęcie wyprawą do Krakowa demonstrowali w rozmowach z PAP młodzi Amerykanie.
Uczeń szkoły średniej Gabriel Medina udaje się już do Polski na ŚDM po raz drugi. "Spotkanie innych nastolatków wyznających tę sama wiarę to wspaniałe doświadczenie. Jest to świetny sposób, aby przeżyć to wspólnie, z naszą całą społecznością" - wskazał.
Christine Johnson nie udało się pojechać na ŚDM do Argentyny. Jej brat wziął natomiast udział w spotkaniu w Hiszpanii. "Będę na ŚDM po raz pierwszy, więc jestem super podekscytowana. Mam nadzieję spotkać ludzi z całego świata, którzy także pragną doświadczyć w obecności papieża niezwykłych religijnych przeżyć" - powiedziała studentka St. Joseph's College na Brooklynie.
Daniel Roden jest uczniem szkoły średniej Eagle Academy na Queensie. Także dla niego będzie to pierwszy wyjazd na ŚDM. "Słyszałem wiele o tym wydarzeniu w kościele i chciałem się znaleźć bliżej Boga, lepiej zrozumieć, co znaczy być katolikiem. Kiedy wrócę, będę mógł lepiej wyrażać (wiarę). Będę się czuł spokojniejszy, pozbawiony dylematów" - tłumaczył PAP.
Ks. Gerard Sauer stwierdził, że mimo ostatnich aktów terroru na świecie diecezjalni organizatorzy pielgrzymki zachęcają do podróży. Jak tłumaczył, Polska gościła niedawno przywódców wielu państw podczas mającego bezpieczny przebieg szczytu NATO. Jego zdaniem także wizyta papieża Franciszka będzie dobrze przygotowana.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
- Czy lwy też będą? - pytają przeciwnicy tej wątpliwej atrakcji dla turystów...