Słyszałam głosy dzieci

Myślałam, że za chwilę wstanę, że pójdę 
i powiem, że czekam na Ciało Pana Jezusa. W tym momencie drzwi się otworzyły. Jezus do mnie przyszedł...

Reklama

– Adam powiedział mi: „Kiedy robiliśmy znak krzyża świętego, ty też go robiłaś, kiedy żałowaliśmy za grzechy, ty też żałowałaś, też biłaś się w piersi”. A lekarze dziwili się, że tak działa modlitwa – mówi.


Magda Kroczek opowiadała o wydarzeniu, że kiedy otwierała jak co dzień swoją kawiarnię, podszedł do niej mężczyzna i pyta: „Pani Magda Kroczek?”, po czym dodaje: „Jestem z plutonu Różańca Świętego. My też modlimy się za Majkę. Szczęść Boże”. Odwrócił się i odszedł. – Przez ostatni rok dowiedziałam się, jak wiele osób modliło się za mnie, ofiarowało Komunię św. Wszystko jest od Boga – mówi.


„Już umierałam”


Przy wypisie nikt nie wierzył, że serce Mai jest w tak doskonałej kondycji, bez uszczerbku. Prognozowano, że jeśli w ogóle Maja obudzi się, bardzo długo będzie dochodzić do zdrowia. – Mam zupełnie zdrowe serce. Pani doktor niewiele mówiła podczas wypisu. Powiedziała, że jest zaskoczona stanem mojego serca – mówi. A Maja tylko się uśmiechała.


Majka ma czwórkę dzieci, najmłodszą Klarę, trzyletnią Blankę, ośmioletnią Weronikę i dziesięcioletniego Tobiasza. – To nasze skarby. Macierzyństwa nie zamieniłabym na nic innego. Tak mi Bóg pokazał drogę i nie żałuję żadnego dnia poświęconego dzieciom. Lubię być mamą, lubię relacje z dziećmi, rozmawiać z nimi, wygłupiać się. Nawet kiedy jest ciężej, wystarczy jeden przytulas i wiemy, że jest dobrze, że miłość jest w nas – wyznaje.


Myślami wraca do widzianych podczas śpiączki dzieci, ich chóru modlitwy. – Wiele osób powiedziało mi, że ich dzieci modliły się za mnie. Mojej znajomej syn był w tym czasie na wakacyjnym wyjeździe. Kiedy dzwonił do mamy, nie opowiadał o atrakcjach, a pytał się: „Jak pani Majka, mamo? Ja się tutaj też za nią modlę”. I on wciągał do tej modlitwy inne dzieci. Inni wspominali: „Nasze dzieci były tak dobre w modlitwie za ciebie, że jesteśmy pełni podziwu”. I myślę, że dlatego słyszałam tak wiele głosów dzieci, bo ich modlitwa jest najczystsza. Dzieci po prostu mówią: „Panie Boze, daj zdlowie” – śmieje się Majka. – Dlatego codziennie klękamy razem i modlimy się z dziećmi.

Nie trzeba być wielkim, by przez człowieka Bóg zadziałał. Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem słabym i grzesznym człowiekiem. To, co się zdarzyło, pochodzi z nieba. Gdybym miała umierać, a już umierałam, nie boję się. Wiem, po co tu żyję.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama