Bez sakramentu

Podczas kolejnej niedzielnej Mszy Św. w kaplicy kościoła św. Maksymiliana sytuacja się powtarza. W wielkim skupieniu słuchają każdego słowa kapłana, ale do komunii Świętej przystępują tylko nieliczni obecni.

Reklama

Życie w grzechu boli

Anna i Andrzej są razem już od 25 lat. Dla Andrzeja to drugi w życiu związek. Tamto małżeństwo kościelne rozpadło się bardzo szybko, więc Ani nie mógł już poprowadzić przed ołtarz. Są rodzicami dwójki dorosłych dziś dzieci. Kiedy urodziło się pierwsze, proboszcz powiedział, że ochrzcić może w sobotę, skoro nie mają ślubu kościelnego. Kiedy urodziło się drugie, z pokorą sami poprosili nowego proboszcza o chrzest w sobotę. – Zdziwił się bardzo i powiedział, że przecież nasze dziecko może otrzymać chrzest razem z innymi. A my wtedy odkryliśmy, że mimo naszego grzechu, który zamyka drogę do przyjęcia Komunii św., przecież mamy jakieś miejsce w Kościele, które jest dla nas. To chyba był jeden z takich impulsów, który z czasem popychał nas w stronę pogłębiania więzi z Bogiem i Kościołem.

Poznawaliśmy nowe możliwości, na przykład tę, że choć nie możemy otrzymać rozgrzeszenia, to przecież możemy porozmawiać ze spowiednikiem – wspominają. Stopniowo odkrywali, że mogą przecież pojechać na rekolekcje, pójść na pielgrzymkę i robić wiele innych rzeczy, które przybliżają Pana Boga. Dziś widzą, jak każda Msza św. czy rozmowa prowadziła ich po tej drodze. – Umacniali nas w tym dobrzy ludzie, którzy tak niby mimochodem podsuwali jakiś artykuł w gazecie katolickiej, mówili o ciekawym spotkaniu czy wykładzie w kościele. I tak krok po kroku, przez lata, byliśmy coraz bliżej – dodają.

Nasza szansa

Po kolejnych rekolekcjach organizowanych przez Spotkania Małżeńskie zupełnie niespodziewanie zaczęli rozmawiać o tym, jak bardzo ciąży im ta przeszkoda w życiu sakramentalnym. I to był pierwszy krok do decyzji o życiu w czystości. Dużo o niej rozmawiali, radzili się księży, aż w końcu... postanowili spróbować, czy podołają. Kiedy mijał już prawie rok, wiedzieli na pewno, że chcą tego oboje. Potem jeszcze przyszły skomplikowane procedury formalne i od 6 lat żyją jako tzw. białe małżeństwo. – Nie zawsze jest łatwo, ale warto było. Wprawdzie sakramentalnego ślubu nie możemy nadal zawrzeć, ale możemy przyjmować Komunię św., choć z pewnymi ograniczeniami. Żeby uniknąć zgorszenia, nie można tego robić we własnej parafii, więc trzeba wyjechać poza naszą miejscowość, tam, gdzie nas nikt nie zna. To udaje się najczęściej głównie w niedzielę, a po tylu latach tęsknoty za Panem Jezusem chciałoby się codziennie – mówią zgodnie.

– Stopniowo całe nasze życie zmienia się. Dostaliśmy szansę, by wybrać Pana Boga. I jesteśmy za tę szansę ogromnie wdzięczni – dodaje Anna. Dziś jako współanimatorzy rekolekcji prowadzonych przez Spotkania Małżeńskie dzielą się swoim świadectwem i nie boją się stanąć przed innymi, by przestrzec ich  przed nieprzemyślanymi decyzjami życiowymi. – Radzimy, by nie skazywali się na cierpienie, jakim jest życie w grzechu, a którego my doświadczyliśmy – zaznaczają. Takich par w oświęcimskim duszpasterstwie jest więcej. Są też szukający innych dróg. – Dlatego warto tu przyjść i porozmawiać, gdy ktoś szuka rozwiązania swojego problemu. Bo każdy jest inny i musi sam wybrać – tłumaczą członkowie oświęcimskiego duszpasterstwa, zapraszając na swoje spotkania.

Bóg wciąż czeka

Ks. Marcin Mendrzak

– Jako duszpasterz osób żyjących w związkach niesakramentalnych bardzo dużo się uczę. W tej wspólnocie napotykam na doświadczenie wielkiego rozdarcia, życia z taką wewnętrzną raną i rozmaitymi buntami przeciwko Panu Bogu. Moim zadaniem jest – na ile to tylko możliwe – zbliżyć każdego do Boga, żeby się nie odwracali i pamiętali, że do kościoła wciąż mogą przyjść. Od tej wspólnoty uczę się ogromnej pokory, z jaką podchodzą do Eucharystii, bo oni dostrzegają, jak wielki jest Bóg, który prowadzi człowieka i podnosi mimo wszystko, z największego nawet upadku. To pomaga mi też na przykład w prowadzeniu rekolekcji małżeńskich, kiedy mogę, opierając się na ich świadectwach, mówić o wartości małżeństwa i o tym, że każdy ma miejsce w Kościele.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama