Nie ma planu "B"; Brzegi są jedyną możliwą lokalizacją, która jest w stanie przyjąć tak wielką liczbę pielgrzymów, których się spodziewamy - powiedział w czwartek dziennikarzom bp Damian Muskus, odnosząc się do sugestii mediów, że miejsce spotkanie młodych z papieżem podczas ŚDM może być zmienione.
"Przygotowujemy się do wielkiego święta wiary, radości i bardzo nam zależy na tym, żeby to, co dzieje się dzisiaj w Europie i na świecie, nie zakłóciło ani przygotowań ani przebiegu tych uroczystości" - podkreślił bp Muskus, koordynator generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016.
Po wtorkowych zamachach terrorystycznych w Brukseli w mediach powrócił temat zapewnienia bezpieczeństwa podczas ŚDM, pojawiły się też sugestie o możliwości zmiany miejsca uroczystości, a nawet odwołaniu spotkania papieża z młodymi.
Pytany, czy istnieje ryzyko odwołania Światowych Dni Młodzieży bp Muskus podkreślił, że to Ojciec Święty Franciszek zaprosił młodych ludzi na spotkanie w Krakowie. "Gdyby z jego ust padły takie stwierdzenia, to byśmy brali je na poważnie" - powiedział koordynator Generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016.
"Wierzymy, że jest wielu ludzi odważnych, mocnych i będą chcieli poprzez swoją obecność pokazać, że się nie boją, że ufają sobie nawzajem i Chrystusowi" - dodał.
Biskup podkreślił, że ma zaufanie do służb i osób odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa, że jeżeli będą się pojawiały jakieś zagrożenia, podejmą one odpowiednie działania.
"Sądzę, że zmiana miejsca niczego nie zmieni. Jeżeli gdziekolwiek jest zagrożenie to niezależnie od tego, czy to będzie metro, lotnisko, pole, rynek wszędzie jest niebezpiecznie. Brzegi, moim zdaniem, nie są wcale miejscem wyjątkowo niebezpiecznym. Czy bezpieczniejsze są w takim przypadku Błonia? Nie. Trzeba mieć zaufanie do służb i osób odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa i takie zaufanie mamy" - powiedział bp Muskus.
"Nie ma planu +B+. Gdyby był plan +B+ to byśmy go prawdopodobnie wybrali, może nawet wcześniej, bo może byłby lepszy niż Brzegi, ale Brzegi są jedyną możliwą lokalizacją, która jest w stanie przyjąć tak wielką liczbę pielgrzymów, których się spodziewamy" - podkreślił bp Muskus. Dodał, że w okolicach Krakowa nie ma miejsca, które mogłoby konkurować z Brzegami.
Kard. Stanisław Dziwisz powiedział PAP, że "nic nie jest zmienione".
"Realizujemy program taki, jaki był, przecież nie będziemy w tej chwili ulegać atmosferze, która zaistniała w Europie Zachodniej. Robimy wszystko, żeby ŚDM się udały, były piękne i w tych samych miejscach, w których było to zapowiedziane" - mówił. Jak dodał, uroczystości z udziałem papieża są planowane w Campusie Misericordiae w Brzegach pod Wieliczką i na krakowskich Błoniach. "Nie będziemy ulegać emocjom i atmosferze zagrożenia" - zapowiedział kard. Dziwisz.
ŚDM rozpoczną się 26 lipca w Krakowie; od 27 do 31 lipca będzie w nich brał udział papież Franciszek. W Campusie Misericordiae utworzonym w Brzegach k. Wieliczki planowane jest 30 lipca modlitewne czuwanie młodzieży z udziałem papieża, a w niedzielę 31 lipca msza św. kończąca ŚDM.
Po zamachach w Brukseli szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapewnił że obecnie w Polsce nie ma zagrożenia terrorystycznego, a polskie służby są przygotowane, by zapewnić bezpieczeństwo obywatelom.
Na czwartkowym posiedzeniu międzyresortowego zespołu do spraw zagrożeń terrorystycznych przyjęty ma zostać projekt tzw. ustawy antyterrorystycznej. Powinna być ona gotowa przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie oraz Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).