Apelem o potępienie terroru zareagowała Wspólnota Islamska w Austrii na wiadomość o zamachach terrorystycznych w Brukseli.
W swoim oświadczeniu wspólnota wyraziła ubolewanie z tego powodu, głęboki wstrząs, współczucie ofiarom tragicznej serii zamachów, ale jednocześnie podkreśliła, że wśród muzułmanów panuje „wściekłość z powodu gardzącego człowiekiem bestialstwa terrorystów, dla których nic nie jest święte”.
Każde „Allahu akbar” (Bóg jest wielki!) wykrzyczane przez terrorystów jest bluźnierstwem - stwierdza wspólnota austriackich muzułmanów w oświadczeniu dla mediów wydanym 22 marca. Podkreśla, że poprzez „swój kult śmierci, niszczycielski obłęd i szerzenie strachu terroryści oddają hołd przede wszystkim swojej szaleńczej fantazji wszechwładzy”.
Najwyższe przedstawicielstwo islamu w Austrii wyraża jednocześnie solidarność ze wszystkimi ofiarami zamachów terrorystycznych oraz z ludźmi, którzy w swojej ojczyźnie nie mają pewności swego życia, tak jak na przykład uchodźcy przed wojną. Zaapelowali też do polityków o większe zaangażowanie na rzecz rozwiązania dla wojny w Syrii. Przypomniano też, że destabilizacja w regionie sprawia, iż celem zamachów terrorystycznych staje się też Turcja.
Do przeciwstawienia się terroryzmowi wezwał też Islamski Związek Liberalny w Niemczech. - Jeśli zamachy w Brukseli miały być dokonane w imię islamu to bardzo dobitnie mówimy temu: „Już dość!" - oświadczył w Duisburgu przewodniczący związku Lamya Kaddor.
W wyniku wtorkowych ataków terrorystycznych w Brukseli dokonanych przez Państwo Islamskie zginęło co najmniej 30 osób, ponad 200 zostało rannych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.