O. Jacek Kiciński, klaretyn, skomentował swoją nominację na biskupa pomocniczego wrocławskiego.
- Dla mnie, jako kapłana, jako zakonnika, jest to wielkie zaskoczenie, ale też wyróżnienie. No cóż, przełożonym zakonnym ślubowałem posłuszeństwo, to znaczy, że i ojcu świętemu. Dlatego jestem wdzięczny papieżowi, księdzu arcybiskupowi [Józefowi Kupnemu - red.]. Dzisiaj Kościół wrocławski stał się domem, w którym będę służył jak tylko będę mógł - powiedział tuż po ogłoszeniu biskup nominat.
Podkreślił również, że Rok Miłosierdzia wyznacza mu kierunek posługi. - Być biskupem miłosierdzia, być biskupem miłości, a to oznacza być biskupem jedności - tłumaczył. Podkreślił, że będzie wspierał metropolitę wrocławskiego w realizacji wszystkich planów apostolskich w archidiecezji wrocławskiej.
Bp Kiciński jest pierwszym po wojnie biskupem wrocławskim, który jest zakonnikiem. - Jest to znamienne, ale zawsze podkreślałem, że życie zakonne jest w Kościele i dla Kościoła, a więc jest to po prostu bogactwo i piękno Kościoła - mówi.
Przez 8 ostatnich lat biskup nominat był wikariuszem biskupim ds. życia konsekrowanego. - Bardzo liczę na wszystkie osoby konsekrowane, na siostry czynne i klauzurowe, ale i na zgromadzenia męskie. Proszę wszystkich w pokorze serca o modlitwę. Serdeczne Bóg zapłać - dodaje.
Zobacz zdjęcia z uroczystości.
Rafał Kowalski
Ogłoszenie nominacji biskupa Jacka Kicińskiego
Przeczytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.