Rozgrzeszenie pod ostrzałem

Gdy znaleźliśmy się w pułapce, udzieliłem absolucji ogólnej, bo wiedziałem, że możemy nie przeżyć.


Reklama

Po prostu być


Co jest najistotniejsze w pracy kapelana wojskowego? – Przede wszystkim trzeba z żołnierzami być, towarzyszyć im. Na misji granica między życiem a śmiercią jest bardzo cienka. Żołnierze nieustannie żyją w olbrzymim stresie. Być może dlatego lgną do kapłana, aby porozmawiać, przyjąć sakramenty. Oczywiście to nie dzieje się od razu. Żołnierze muszą nabrać zaufania do księdza, dopiero potem się otwierają. Zaczyna się od „kawy”, rozmawia się najpierw o sprawach zwykłych, a dopiero potem o głębszych – opowiada ks. Biruś. Zwracali się do niego także niewierzący, innego obrządku czy wyznania, albo tacy, którzy czasem przez wiele lat byli daleko od Kościoła. Ks. Ireneusz ujawnia, że niektórzy wykorzystali czas pobytu na misji jako swego rodzaju rekolekcje. Sytuacja ekstremalna sprzyjała zbliżeniu do Boga. Było nawet sporo nawróceń. Utrzymuje z tymi osobami kontakt do dziś.


W Polsce pracował w wojskowym szpitalu klinicznym w Bydgoszczy, gdzie służył m.in. rannym żołnierzom albo takim, którzy przeżyli jakiś wypadek, np. awarię helikoptera. – Siadałem obok nich i rozmawiałem. Nie o tym, co się wydarzyło, bo na ten temat pierwsi muszą zacząć mówić oni, ale o innych sprawach. Dla nich najważniejsze jest, aby ktoś z nimi był. Zwłaszcza wieczorami, późną nocą, bo wtedy najczęściej zaczynają się wspomnienia, nie mogą spać, pojawiają się myśli: „a co by było, gdyby” – tłumaczy. 


Pomóc Afgańczykom


Na misjach polscy żołnierze kontaktowali się z miejscową ludnością. Byli specjalni oficerowie, którzy zajmowali się współpracą z afgańskimi wojskiem i policją. Odwiedzali ich jednostkę wojskową. Ks. Ireneusz ubierał się jak inni żołnierze, jedynie na mundurze miał naszyty krzyżyk. Po takim krzyżyku rozpoznawali się kapelani z innych krajów. 
Celem polskiej misji wojskowej było przede wszystkim utrzymywanie pokoju oraz wsparcie władz w odbudowie kraju. Na miejscu były stworzone specjalne zespoły żołnierzy odpowiedzialne za odbudowę Afganistanu. Polacy pomagali miejscowym w budowie dróg, mostów. Nieśli też pomoc humanitarną.

Kapelan tłumaczy: – Tam ludzie żyją w bardzo trudnych warunkach. Bieda, latem plus 40 stopni Celsjusza, zimą minus 40. Mieszkają w lepionych domach, bez elektryczności. Gdy żołnierze przywozili dary, przyjmowali je bardzo chętnie. Jak szliśmy przez wioskę, dzieci otaczały nas, bo wiedziały, że mogą dostać słodkie batony. Afgańczykom pomaga też Caritas Ordynariatu Polowego.


Syn żołnierza


Ksiądz Biruś jest zakonnikiem ze zgromadzenia salwatorianów. Po święceniach został skierowany na studia doktoranckie na UKSW. W tym czasie zgłosił się do ordynariatu. – Nasz założyciel o. Jordan wyznaczył salwatorianom za cel głoszenie Chrystusa Zmartwychwstałego w różnych środowiskach i różnymi metodami. Praca w ordynariacie jest realizacją tego celu. A poza tym od dziecka jestem związany z wojskiem: mój ojciec jest emerytowanym żołnierzem, a brat oficerem WP – wyjaśnia. Żartuje, że jest w ordynariacie w leasingu. Po skończeniu służby wojskowej zawsze może wrócić do zakonu.
Na misji w Afganistanie był na przełomie lat 2011 i 2012. Teraz jest kapelanem w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Nie narzeka na nadmiar wolnego czasu. Prowadzi duszpasterstwo akademickie. Jest też wikariuszem w parafii wojskowo-cywilnej pw. MB Ostrobramskiej, a także kapelanem w dwóch innych instytucjach wojskowych. Prowadzi wykłady na WAT i UKSW. Naprawdę kapelan wojskowy ma co robić w czasie pokoju.


Krótka historia Ordynariatu polowego


Ordynariat polowy w Polsce został utworzony w 1919 r. Komuniści nie pozwolili na jego odtworzenie po II wojnie światowej, choć kapelani w wojsku zostali zachowani. Przywrócenie ordynariatu nastąpiło w wolnej Polsce w 1991 r. Pierwszym biskupem polowym został abp Sławoj Leszek Głódź, po nim bp Tadeusz Płoski, który zginął w katastrofie smoleńskiej, obecnie funkcję te sprawuje bp Józef Guzdek. Ordynariat ma strukturę parafialną. Obecnie liczy 78 parafii. Pracuje w nich 115 zawodowych kapelanów wojskowych. Posługują we wszystkich jednostkach wojskowych, również w szpitalach, a także wśród polskich żołnierzy uczestniczących w misjach pokojowych poza granicami kraju i w polskich przedstawicielstwach wojskowych przy NATO i UE. Istnieje też Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego – jedyna działająca w ramach wojska organizacja charytatywna na świecie. Szczegółowe informacje o ordynariacie można znaleźć na stronie internetowej: www.ordynariat.pl.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama