Kościół syrokatolicki liczy na rychłe wyzwolenie Mosulu i równiny Niniwy spod władzy Państwa Islamskiego.
Dowiadujemy się o tym z komunikatu końcowego po dorocznym synodzie tej katolickiej wspólnoty wschodniej, której wierni żyją głównie w Syrii i Iraku. Biskupi wciąż liczą na możliwość powrotu wygnanych chrześcijan do swych domów. Domagają się zatem, by zarówno na szczeblu lokalnym, jak i międzynarodowym zagwarantowane zostały prawa chrześcijan do pozostawionego przez nich majątku.
Syrokatoliccy biskupi z całą stanowczością potępiają barbarzyństwa Państwa Islamskiego. Wyliczają tu profanacje chrześcijańskich grobów, zamianę kościołów w meczety, a także niszczenie antycznego dziedzictwa kulturalnego w Iraku i Syrii. Przypominają, że to właśnie barbarzyństwo islamistów jest głównym powodem masowego exodusu chrześcijan.
Choć syrokotalicki synod z jednej strony mówi o konieczności wyzwolenia terenów okupowanych przez Państwo Islamskie, to jednak z drugiej zaznacza, że faktyczny pokój w Iraku i Syrii zależy od działań dyplomatycznych. O takie rozwiązanie usilnie apeluje do wszystkich, którzy są odpowiedzialni za sytuację na Bliskim Wschodzie.
Biskupi wyrażają też zadowolenie z uwolnienia o. Jacquesa Murada, który przez ponad cztery miesiące znajdował się w niewoli Państwa Islamskiego. Dzięki jego świadectwu świat dowiedział się, w jakich warunkach przetrzymywani są pozostali chrześcijańscy zakładnicy i z jak wielkim heroizmem opierają się naciskom islamistów, którzy domagają się od nich wyrzeczenia się własnej wiary. Syrokotaliccy biskupi mają nadzieję, że również i oni odzyskają niebawem wolność.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.
18 listopada 1965 r. polscy biskupi podpisali się pod orędziem do biskupów niemieckich.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.