Jego biografię w jakimś sensie przysłonił wielki kard. Newman. Ale Henry Edward Manning był nie mniej wybitnym angielskim konwertytą. Biskup robotników, twórca katolickich szkół, kardynał społecznik oraz… wdowiec, który do końca życia z czułością pamiętał o żonie.
Drugi katolicki biskup Londynu
W Lavington Manning pracował 17 lat. Powoli zaczął zbliżać się w myśleniu o Kościele do swojego uniwersyteckiego przewodnika, Johna H. Newmana. Zaangażował się w tzw. ruch oksfordzki, który krytykował zbyt dużą zależność Kościoła anglikańskiego od władzy świeckiej. Manning szukał swojej drogi, nie chciał być tylko interpretatorem Biblii skazanym na własny subiektywizm. Intuicyjnie szukał tego, co niezmienne, trwałe. Chciał Kościoła zbudowanego na skale. Ale w tamtym czasie zdarzało mu się jeszcze głosić antypapieskie kazania. W 1838 r. odbył swoją pierwszą podróż do Rzymu. W 1841 r. awansował, został mianowany archidiakonem w katedrze w Chichester. Był coraz bardziej znanym kaznodzieją, lojalnym pasterzem tzw. High Church (nurt anglikanizmu najbliższy katolicyzmowi). Po konwersji Newmana Manning stał się jednym z liderów tego nurtu.
Co zadecydowało o przejściu Manninga do Kościoła katolickiego? Języczkiem u wagi okazała się tzw. sprawa Gorhama. Otóż świecki sąd nakazał Kościołowi anglikańskiemu utrzymanie na stanowisku w parafii duchownego, który nie uznawał skuteczności sakramentu chrztu. Krótko mówiąc, jawnie głosił poważną herezję. Manning nie krył oburzenia. Skoro świecki sąd może zmusić Kościół Anglii do akceptowania duchownego głoszącego jawnie nieortodoksyjne poglądy, znaczy to, że ten jest wytworem świeckiej władzy, nie jest pochodzenia Boskiego, ale tworem czysto ludzkim. Po co komu taki Kościół?
W 1851 r. Manning zostaje przyjęty do Kościoła Rzymskokatolickiego. 10 tygodni później przyjmuje święcenia z rąk kard. Wisemana, pierwszego po reformacji katolickiego arcybiskupa Londynu (Westminster). Podejmuje studia teologiczne w Rzymie uwieńczone doktoratem. Po powrocie do Londynu zakłada Kongregację Oblatów św. Karola Boromeusza dla szerzenia misji ludowych. Współpracuje blisko z kard. Wisemanem. Po jego śmierci w 1865 r. zostaje zamianowany przez Piusa IX drugim arcybiskupem Westminster. Rozpoczyna starania o budowę katedry katolickiej w Londynie, pierwszej od reformacji. Ostatecznie udaje mu się zakupić teren pod jej budowę, bo inne sprawy uznaje za pilniejsze. Zakłada seminarium duchowne. Uczestniczy aktywnie w Soborze Watykańskim I (1869–1870), gdzie daje się poznać jako gorliwy obrońca dogmatu o nieomylności papieża, co – jak łatwo się domyślać – nie przysporzyło mu w Anglii popularności. W 1875 r. zostaje kreowany kardynałem. Uczestniczył w konklawe, które w 1878 r. wybrało ojca papieża Leona XIII. Jego samego wymieniano jako potencjalnego kandydata na papieża.
Biskup robotników i szkół katolickich
Wszystkie talenty niedoszłego polityka, mówcy i niestrudzonego społecznika zaowocowały wielką aktywnością Manninga jako głowy Kościoła katolickiego w Anglii. Nie sposób wyliczyć wszystkich społecznych i charytatywnych inicjatyw, w które się angażował. Bronił robotników, nie oszczędzanych przez rozwijający się szybko w XIX w. agresywny kapitalizm. Nieraz z tego powodu oskarżano go o sprzyjanie socjalistom. Odpowiadał, że nie propaguje socjalizmu, ale chrześcijaństwo. Zabiegał o podniesienie wieku zatrudnienia dzieci. Występował przeciwko różnym nadużyciom kolonialnym Imperium Brytyjskiego, m.in. przeciwko handlowi niewolnikami. Zwalczał skutecznie plagę pijaństwa, szerzącą się zwłaszcza wśród irlandzkich robotników. Założył w tym celu Ligę Świętego Krzyża, propagującą abstynencję, sam złożył zobowiązanie do całkowitej rezygnacji z alkoholu, której do końca życia pozostał wierny.
Pieniądze, które zbierał na budowę katedry, przeznaczał na budowę kaplic w najbiedniejszych dzielnicach Londynu. Zasiadał w różnego rodzaju państwowych i społecznych komisjach lub komitetach zajmujących się rozwiązywaniem problemów społecznych (np. na rzecz nowych szpitali czy poprawy doli więźniów). Nauczał o prawie do pracy i chleba, domagał się ochrony praw robotników. Nie wahał się uczestniczyć w protestach w obronie wyzyskiwanych pracowników. Włączył się w kampanię przeciwko prostytucji nieletnich w Londynie. Z uznaniem odnosił się do działalności Armii Zbawienia. W czasie głośnego strajku londyńskich dokerów w 1889 r., gdy biskup anglikański odmówił pośrednictwa w rozwiązaniu sporu, podjął się skutecznej mediacji. Był radykalnym obrońcą ludzi ubogich, przez co wielokrotnie narażał się władzom. Stał się jednym z pionierów rodzącego się wtedy tzw. katolicyzmu społecznego. Jego ogromne społeczne zaangażowanie przyczyniło się do powstania pierwszej encykliki społecznej Kościoła „Rerum novarum” w 1891 roku. Leon XIII doktrynalnie potwierdził słuszność społecznej aktywności wielkiego angielskiego konwertyty.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.