Najciemniej
 pod latarnią

Z zadyszką gonimy Europę, ale i tak pozostajemy w końcówce peletonu – to częsta spotykana w mediach diagnoza. „Polska przemieni Stary Kontynent. Bóg ma wobec was wielki plan” 
– zapowiadają charyzmatyczni rekolekcjoniści przylatujący nad Wisłę z całego świata. I kto tu ma rację?


– Ojciec John nieustannie nawiązuje do „Dzienniczka” Faustyny – opowiada s. Tomasza. – Z Polski naprawdę wychodzi iskra. Bashobora opowiadał o tym, co widział na Zachodzie. Młodzi Polacy wyjeżdżają z kraju i mieszają się z zachodnim światem. Gdzie się spotykają? W kościele. Wiele razy byłem w Anglii – opowiadał o. John. – Zastawałem puste kościoły. Kto je teraz zapełnia? Polacy. Podobnie w Chicago. Polacy spotykają się najpierw w grupach wyznaniowych, dopiero potem w klubach polonijnych. 
– Ojciec Bashobora dziwi się naszym kompleksom, temu, że „przepraszamy, że żyjemy” – podsumowuje s. Tomasza. – Często mówi o tym księżom. Pamiętam, jak wołał: „Odkryjcie na nowo kapłaństwo, zachwyćcie się nim”. „Czym jest twoje kapłaństwo?” – pytał księży. „Mogę odprawiać Mszę”. „Przepraszam, ale to inny sakrament”. „Mogę spowiadać”. „To też inny sakrament. Czym jest twoje kapłaństwo? Czy wiesz, jaką moc, władzę ci ono daje?”.


– Ktoś zapytał: czemu wciąż przyjeżdżasz do Polski? Bo ja kocham Kościół katolicki – opowiada o. John. – Odkryliśmy was przez świętego Jana Pawła II. Jesteście dla nas drogocenni. Jesteście skarbem w Kościele. W Europie nie ma wielu miejsc jak tutaj, gdzie jest gorąca atmosfera, bo jest tak wiele osób. Pewnego razu byłem w Łodzi i padał deszcz, a Polacy siedzieli na boisku piłki nożnej i słuchali słowa Bożego. Nie uciekli przed deszczem. Jesteście lekiem dla Europy. Piękni, prości ludzie. Jesteście lekiem dla Europy, dla wszystkich miast. Bóg ma plan wobec was. Przemienicie świat.


Od czerwca do czerwca


– Na razie jesteśmy pośmiewiskiem Europy, która ryczy ze śmiechu, widząc naszą pobożność, przywiązanie do tradycji. Faustyna usłyszała: „Stąd wyjdzie iskra” i wierzę, że to prawda. Dostaliśmy tę łaskę. To zero naszej zasługi – usłyszałem niedawno od Jana Budziaszka.
Czy rzeczywiście najciemniej jest pod latarnią? Pamiętam zdumienie Newta Gingricha – jednego z najbardziej wpływowych polityków amerykańskich, gdy po spotkaniu z polską młodzieżą opowiadał mi: – Nie rozumiem waszych kompleksów. Gdy pytam was o upadek komunizmu, mówicie mi o upadku muru berlińskiego. A przecież to była daleka konsekwencja tego, co wydarzyło się na placu Zwycięstwa. Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski miała kolosalny wpływ na losy świata. „Niech zstąpi Duch Twój” – to był rozkaz, po którym ten mur zaczął pękać. Początek upadku komunizmu to dokładnie 10 lat. Od czerwca ’79 do czerwca ’89. Naprawdę tego nie widzicie?

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6