– Mamy świętych dziadków w niebie – mówią o rodzicach św. Teresy z Lisieux dzieci uzdrowione za ich wstawiennictwem.
– To była autentyczna walka z nieuchronną wizją śmierci. Modlitwa trwała kilka tygodni. W listopadzie stan mózgu dziewczynki nagle wraca do normy. Zanikają ślady po wylewie i cofa się sepsa. Medycyna nie zna takiego przypadku, jest on naprawdę nietypowy – mówi o. Sangalli.
W sprawie Carmen zeznaje aż 18 osób, 8 lekarzy, rodzina dziewczynki, kapłan i karmelitanki z klasztoru w Sierra. Uzdrowiona Carmen ma dzisiaj prawie 6 lat. Wie, że w jej życiu wydarzyło się coś niezwykłego. W swoim pokoiku powiesiła zdjęcie rodziców św. Teresy. – Mówi: to są moi dziadkowie w niebie. Ale nie jest na tyle świadoma jak uzdrowiony Pietro – dodaje o. Antonio.
W ubiegłym roku 14-letni już chłopak pojechał do Rzymu – chciał osobiście spotkać się z papieżem Franciszkiem. Ojciec Antonio: – Kiedy Pietro podszedł do Franciszka, ten bardzo mocno go przytulił. Chłopiec zaczął strasznie płakać. Papież głaskał go i wtedy Pietro powiedział: „Teraz już rozumiem – to, że żyję, oznacza, że tak mocno ukochał mnie Jezus!”. Karmelita zwierza się, że żałuje, iż proces rodziców świętej karmelitanki już się skończył. – Silnie go przeżyłem duchowo. Jak ja teraz do normalnego świata wrócę? – śmieje się. – Bo dotykałem przez ponad 20 lat świętości.
Ojciec Sangalli zwiedził świat z relikwiami błogosławionych małżonków. Urna z przedramieniami państwa Martin była w Adro, Genewie, w parafiach Rzymu, w Ostuni, Carmignano, Castel Rozzone, ale i za oceanem. Wiele cudów wydarzyło się w czasie peregrynacji relikwii.
Ojciec Antonio: – Wybraliśmy jako relikwie te dłonie Luigiego i Zelii Martin, które małżonkowie podają sobie w czasie przysięgi małżeńskiej. To symbol jedności. I to, obok cudów, jakie Bóg uczynił za wstawiennictwem rodziców Tereski, jest aktualne przesłanie dla świata o nierozerwalności i świętości małżeństwa. Państwo Martin żyli we Francji, gdzie już w ich czasach zawierano ślub głównie świecki. I fakt, że zawarli sakramentalny związek, był w tamtej epoce znakiem. Tak jak i dzisiaj! Wielu małżonków w kryzysie, na progu rozwodu, czasem zwraca się do Martinów. Małżeństwa wielu ocalały dzięki ich pomocy. Rodzice św. Teresy stali się punktem odniesienia dla życia i relacji między mężem a żoną oraz rodzicami i dziećmi. Jeśli w tych relacjach jest Bóg żywy, to ocaleją. Zawsze.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.