Mówią, że najważniejszym wydarzeniem w ciągu roku jest dla nich Triduum Paschalne. Ale zaraz potem – święto ustanowione przez samego Jezusa.
Wieczernik Miłosierdzia Bożego to wspólnota modlitewno-apostolska Każda z tych rozsianych po całej Polsce wspólnot ma wyróżniający ją indywidualny charyzmat. Dla wspólnoty z Białej koło Chojnowa tym charyzmatem jest adoracja Najświętszego Sakramentu.
Jak wyjaśnia Czesław Dul, współzałożyciel wspólnoty z Białej, początki tamtejszego wieczernika sięgają roku 2010, kiedy proboszczem w miejscowej parafii był śp. ks. dr Krzysztof Bojko. – Zapytałem go, czy moglibyśmy zacząć u nas spotkania Wieczernika Miłosierdzia Bożego na wzór innych wspólnot. Ks. Krzysztof przystał na to skwapliwie. „Modlitwy nigdy za wiele” – powiedział, choć na początku sam nie wiedział dokładnie, jak działalność nowego ruchu ma wyglądać w praktyce. Bo trzeba zaznaczyć, że na naszym terenie to była zupełna nowość – wspomina Czesław Dul.
Wkrótce zaczęto regularnie modlić się w wieczernikowej grupie. Rozpoczęto od nowenny do Miłosierdzia Bożego w Wielki Piątek. – To było nasze pierwsze wspólne przedsięwzięcie. Później przyszły regularne spotkania w pierwsze niedziele miesiąca, spędzane na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem, czyli tzw. godziny Miłosierdzia Bożego. Po nich spotkania formacyjne.
Po objęciu parafii przez nowego proboszcza formacja przybrała wyraźnie biblijny charakter. Ks. Tomasz Aszurkiewicz, biblista, przyznaje, że zintensyfikował te spotkania, podwajając ich liczbę w ciągu roku. – Oprócz tego wprowadziłem co najmniej raz na kwartał, oparte na Wieczerniku, nocne adoracje Najświętszego Sakramentu. Biorą w nich udział nie tylko członkowie wspólnoty, ale także róże różańcowe czy zwykli mieszkańcy parafii – wyjaśnia ks. Tomasz.
Członkowie Wieczernika Miłosierdzia Bożego z Białej właśnie przygotowują się do udziału w ogólnopolskim spotkaniu wieczernikowym. Organizowane są dwa razy w roku – wiosną w świątyni Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, jesienią na Jasnej Górze. Wieczernik w Białej był swego czasu jedyną tego typu formacją modlitewną formalnie zatwierdzoną przez biskupa. – Wynikało to z tego, że pozostałe wspólnoty wieczernikowe wzorowały się na ojcach pallotynach. U nas nie ma tego zgromadzenia, więc chcieliśmy, żeby oficjalnie potwierdził je nasz ordynariusz – wspomina Czesław Dul.
Wspólnota czcząca Miłosierdzie Boże w Białej, mimo że jedyna w diecezji, nie ma misji pionierskiej ani poczucia elitarności. – W pewnym sensie wszyscy jesteśmy w Wieczerniku. Osobiście działalność naszej wspólnoty odczytuję jako odpowiedź na wezwanie Jana Pawła II, który w 2002 r. w Łagiewnikach powiedział, że dzięki św. Faustynie Miłosierdzie Boże na ziemiach polskich jest iskrą, która zapali świat na powtórne przyjście Jezusa – mówi ks. Tomasz Aszurkiewicz. – Robimy to, co każdy chrześcijanin powinien robić: czytamy Pismo Święte, adorujemy Najświętszy Sakrament, czcimy Pana Jezusa... – uważa proboszcz w Białej.
Niedziela Miłosierdzia Bożego jest dla członków Wieczernika wydarzeniem, na które czeka się równie niecierpliwie jak na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. – To kumulacja naszych całorocznych działań – mówi Czesław Dul. – Przez cały rok w Godzinie Miłosierdzia prosimy Boga o łaskę dla siebie i dla świata. Cóż może być piękniejszego od godziny łaski dla świata? – pyta z uśmiechem. Pierwszy Wieczernik Miłosierdzia Bożego powstał w 1985 r. w Częstochowie, w tzw. Dolinie Miłosierdzia. Dziś to ogólnopolska wspólnota modlitewno-apostolska, łączy w sobie ideę Miłosierdzia Bożego, której źródeł należy szukać na kartach Pisma Świętego, w nauczaniu Kościoła, zwłaszcza w encyklice Jana Pawła II „Dives in misericordia” oraz w orędziu Miłosierdzia Bożego spisanym w „Dzienniczku” św. Faustyny Kowalskiej. To także wspomnienie Wieczernika jerozolimskiego, w którym Chrystus ustanowił sakrament Eucharystii, kapłaństwa i pojednania, objawił apostołom pragnienie, aby trwali w miłości i jedności oraz kontynuowali Jego posłannictwo. Gdzie modląc się z Maryją, oczekiwali Pięćdziesiątnicy, tak niezwykle wymownie odsłaniającej prawdę o miłosierdziu Bożym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).