W procesji rezurekcyjnej górale z Małego Cichego nieśli m.in. feletron z figurą Matki Boskiej Jaworzyńskiej z Wiktorówek. - Radujmy się! Oto jest Zbawiciel Świata! - mówił proboszcz o. Artur Musialski.
Procesja rezurekcyjna w tatrzańskiej parafii oo. dominikanów rozpoczęła się punktualnie o godzinie szóstej rano. Wierni przeszli główną ulicą w wiosce. Górale w strojach regionalnych trzymali baldachim, pod którym o. Artur Musialski niósł Najświętszy Sakrament. Nie zapomniano oczywiście o figurce Jezusa Zmartwychwstałego.
- On pokonał śmierć, pokonał grzech. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. To dla nas szczególny i piękny czas. Oto mamy dowód na to, że idąc za Jezusem Zmartwychwstałym poradzimy sobie ze swoimi słabościami - zaznaczył kaznodzieja o. Sylwester Laskowski.
Na zakończenie uroczystej rezurekcji o. Artur podziękował wszystkim za uczestnictwo i pomoc w przeprowadzeniu Triduum Paschalnego, w którym uczestniczyli również ojcowie dominikanie pracujący na co dzień w sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach.
- I oczywiście na koniec życzę wszystkim wam oraz gościom radosnego świętowania i obfitego śniadania wielkanocnego - mówił z radością dominikanin o. Artur Musialski.
Poranek Wielkanocy na Podhalu jest mroźny. Chwilami występują słabe opady śniegu. Trzeba zachować szczególną ostrożność na drogach, bo w wielu miejscach pod cienką warstwą śniegu asfalt jest oblodzony.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.