Ateiści, Jezus was też kocha!

Poprzebierani za biskupów, siostry zakonne, księży czy szlachtę agnostycy i ateiści wyruszyli sprzed pomnika Kopernika kierując się na Rynek Nowego Miasta. Nieśli ze sobą transparenty: „Chrześcijaństwo to przestępstwo”, „Art. 196 to świecka inkwizycja”, „Cześć i wolność dla męczenników za rozum”, czy „Każdy myślący człowiek jest ateistą”. „Duchowni” „odmawiali” modlitwy i „błogosławili” lud. Uczestnicy przeszli rozmawiając ze sobą i niosąc białe baloniki. Za bohatera polskich ateistów Kazimierza Łyszczyńskiego przebrana była Grażyna Juszczyk, „ta, która zdjęła krzyż ze ściany pokoju nauczycielskiego”. Podczas marszu niosła księgę „De non existentia Dei" (O nieistnieniu Boga).

Wzdłuż trasy marszu stali przedstawiciele warszawskich wspólnot i osoby indywidualne. Trzymali plakaty z napisami: „Jezus Chrystus, Dobry Pasterz kocha ateistów, agnostyków i inne owce”, „Pamiętaj: Masz jedno życie i od tego jak je przeżyjesz, zależy cała twoja wieczność. Część z nich odmawiała po cichu Różaniec. Zaraz na początku do marszu dołączyła grupa młodych mężczyzn, którzy krzyczeli: „ Wielka Polska katolicka" i „Bóg, honor i ojczyzna”. Jeszcze przed wymarszem przed UW pikietowała Fundacja Pro-Prawo do Życia.

  Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość Marsz był częścią Dni Ateizmu, w ramach których od piątku do niedzieli odbywają się w Warszawie spotkania i debaty. Uczestniczą w nich również goście z zagranicy. Wydarzenie zorganizowała  Koalicja Ateistyczna, Stowarzyszenie "Racjonalizm, Humanizm, Świeckość", Fundacja im. Kazimierza Łyszczyńskiego i Europejska Feministyczna Inicjatywa w Polsce.

Marsz Ateistów odbył się w rocznicę śmierci patrona polskich ateistów Kazimierza Łyszczyńskiego straconego w 1689 r.