Trwa ogólnopolska inicjatywa „Misjonarz na Post”. Już ponad 1000 polskich misjonarzy ma wsparcie duchowe. Na całym świecie jest ich 2078.
Środa Popielcowa to dzień rozpoczęcia Wielkiego Postu, czyli okresu duchowego przygotowania do Wielkanocy. W tym czasie katolicy podejmują wielkopostne postanowienia.
Stąd pomysł, aby modlitwą bądź postem, np. od nadmiernego korzystania z Internetu, gier komputerowych, słodyczy, bądź robieniem dodatkowego dobra wspierać duchowo misjonarzy – tłumaczy Aleksandra Retman, koordynatorka inicjatywy.
W projekcie „Misjonarz na Post” może wziąć udział każdy chętny. Ci, którzy chcą dołączyć do inicjatywy, powinni wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie www.misjonarznapost.pl, wybrać kraj pobytu oraz misjonarza, którego chce wspierać.
Akcja nie wymaga wydawania pieniędzy czy dużego wysiłku fizycznego, wymaga natomiast trochę czasu i wytrwałości – zauważa o. Marcin Wrzos, misjonarz oblat, jeden z pomysłodawców „Misjonarza na post”.
Pomysł komentuje biskup Jerzy Mazur, werbista: „Jako misjonarz i przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji zachęcam Was do wspierania w ten sposób misjonarzy. To ważna sprawa”. Biskup Mazur, obok abpa Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Episkopatu Polski, jest patronem honorowym akcji.
Za pomysł akcji wdzięczni są misjonarze. W zeszłym roku, modliło się za nich ponad 2 500 osób, a pomoc duchową otrzymali wszyscy pracujący na misjach. Najchętniej wybierani byli ci, którzy pracowali w Sudanie, na Madagaskarze i wśród Eskimosów. „Proszę Was o modlitwę i post w naszych intencjach. Dzięki nim skuteczniej ewangelizujemy” – mówi Magdalena Plekan, świecka misjonarka kombonianka z Etiopii.
Projekt „Misjonarz na Post”, jest wspólną inicjatywą najważniejszych polskich czasopism misyjnych: „Misjonarza” (werbiści), „Misjonarzy Kombonianów” (kombonianie), „Misji Salezjańskich” (salezjanie), „Echa z Afryki i innych kontynentów” (klawerianki) oraz „Misyjnych Dróg” (oblaci). Projekt wspierają Komisja Misyjna Episkopatu Polski i Papieskie Dzieła Misyjne.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).