Porażające swą szczerością świadectwo wiary, świetna muzyka plus nietuzinkowe nowoczesne multimedialne obrazy. „Szukałem siebie, znalazłeś mnie” to forma rekolekcji na miarę XXI wieku.
Punktem wyjścia projektu jest świadectwo Macieja Sikorskiego, człowieka, który po niezwykle bolesnej drodze zniewolenia narkotykami, fascynacji New Age i wschodnich duchowości odkrył miłość Jezusa. Jego opowieść zapiera dech w piersiach.
Maciek zaprosił do wspólnego ewangelizacyjnego projektu świetnego muzyka, gitarzystę Adama Szewczyka (gra ostatnio z Natalią Niemen, a na co dzień jest muzykiem zespołu Magdy Anioł) i Łukasza Murzyna, wykładowcę sztuk wizualnych na Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Efekt? Rekolekcje będące tyglem słowa, koncertu i projekcji multimedialnej, na których nie sposób się nudzić.
– Ten półtoragodzinny projekt powstał jako rozwinięcie mojego świadectwa – opowiada Maciek Sikorski, od lat zapraszany na spotkania z młodymi ludźmi w całej Polsce – Wyniknął z potrzeby i chęci jego uatrakcyjnienia. Planując przedsięwzięcie, miałem na myśli to, by słuchający mieli możliwość zatrzymania się, skupienia na dźwięku i obrazie. Żyjemy w takiej kulturze, gdzie słuchanie ze skupieniem drugiego człowieka przez blisko godzinę jest dla młodych bardzo trudne do osiągnięcia. Czasem niektóre treści lepiej docierają w formie bardziej abstrakcyjnej za pomocą symboli czy pewnych metafor niż powiedziane wprost, takimi jakimi są. No i zrodził się pomysł. Zaczęliśmy od muzyki. Okazało się, że mój przyjaciel – Wilhelm Bąk, który przeżywał podobną do mojej historię, ma napisane przed kilkunastoma laty piosenki. Pomyślałem, że one o wiele lepiej oddadzą atmosferę tamtych zdarzeń niż utwory pisane na nowo. To był pierwszy element układanki. Z muzyką poszło ekspresowo – wielkim zaszczytem jest dla mnie, że świetny gitarzysta Adam Szewczyk (wykładowca na wydziale jazzu na Akademii Muzycznej w Katowicach) zdecydował się wziąć w tym udział. Piosenki (w różnych konwencjach) powstały bardzo szybko. Pomyślałem jednak, że czegoś jeszcze brakuje. I tak pojawił się Łukasz Murzyn (wykładowca sztuk wizualnych na Akademii Pedagogicznej w Krakowie). Byłem pod ogromnym wrażeniem tego, co robi. Bardzo nowoczesnymi środkami z pomocą wizualizacji przekazuje treści związane z przeżywaniem wiary. Był idealnym kandydatem do tego, żeby nam pomóc. I ku mej wielkiej radości zgodził się.
Jak wyglądają takie rekolekcje? – Jeździmy na spotkania z Adamem Szewczykiem, ja opowiadam swą historię, która jest przeplatana piosenkami – opowiada Sikorski – Do wszystkich utworów Łukasz Murzyn przygotował wizualizacje, które są „rzucane” na ekran. Pozwalają one intensywniej wejść w treści piosenek, które są uzupełnieniem opowiadanej historii. Dzięki temu słuchający mają czas na to, by zatrzymać się chwilę na opowieści, mocniej przeżyć świadectwo.
By zaprosić Maćka Sikorskiego do parafii z projektem „Szukałem siebie, znalazłeś mnie”, wystarczy zadzwonić: 530719801 lub napisać: maciej.sikorski@doteatru.com.pl
Ponieważ widziałem, jaką silę rażenia ma tak skomponowana nowoczesna forma rekolekcji, oparta na żywym doświadczeniu wiary, polecam w ciemno!
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.