Wszystko wymyślone zostało w oparciu o systemowe przykazanie miłości wzajemnej. I tym się zajmuję. Jedynie wypełniam przykazanie.
Czasem mnie to śmieszy, gdy ktoś kojarzy mnie z paczkami. Nie mam jakichś wielkich wymagań, ludzie nie muszą wiedzieć, co robię. Ale jeśli już mają mnie na myśli, to jakim cudem uznają, że zajmuję się kompletowaniem rzeczy do paczek? I jeszcze wtedy słyszę takie dobrotliwe słowa: „To ja się dorzucę do tej księdza paczki”.
Idąc za takim sposobem myślenia, zacząłem wyobrażać sobie wielkiego księdza-cyborga z wieloma parami oczu, rękami w postaci chwytaków wyrastającymi z wszelkich możliwych części ciała, z przepastnym brzuchem, do którego na taśmociągu wciągane są kolejne mniej lub bardziej potrzebne rzeczy, a z pleców wyrzucane są gotowe już, posegregowane paczki, które przemyślnymi taśmociągami trafiają do właściwych osób. Bo jakim innym sposobem mógłbym osiągnąć wynik skompletowania pomocy o średniej wartości 1700 zł dla ponad 17 tys. Rodzin w potrzebie na terenie całego kraju?
Razem zrobiło to aż 620 tys. osób!!! Nie jakiś ksiądz. On zajmuje się od lat tworzeniem systemu, w którym konkretny człowiek pomaga konkretnemu człowiekowi. Pasjonuje mnie łączenie ludzi. Wszystko wymyślone zostało w oparciu o systemowe przykazanie miłości wzajemnej. I tym się zajmuję. Jedynie wypełniam przykazanie.
I to jest ta mityczna paczka. Szlachetna Paczka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.