Międzyreligijny marsz solidarności z prześladowanymi chrześcijanami przejdzie ulicami Warszawy w niedzielę 7 września.
Jego uczestnicy będą nieśli czerwone kwiaty, które złożą później w Ogrodzie Sprawiedliwych. Będą się modlić, aby również dzisiaj nie brakowało ludzi sprawiedliwych tam, gdzie są najbardziej potrzebni. Swój udział zapowiedzieli już: Żydzi, muzułmanie, jazydzi, buddyści oraz chrześcijanie różnych wyznań.
Podczas marszu będzie można wesprzeć konkretne działania na rzecz pomocy ofiarom prześladowań prowadzone przez organizacje: Caritas i Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Marsz jest oddolną inicjatywą osób uczestniczących w dialogu międzyreligijnym. Polscy wyznawcy różnych religii chcą w ten sposób publicznie okazać swoją solidarność z najbardziej obecnie na świecie prześladowaną wspólnotą religijną - ofiarami prześladowań w ostatnim czasie na Bliskim Wschodzie i w niektórych krajach Afryki Środkowej.
W marszu wezmą udział także studiujący w Polsce jazydzi. - Chcemy wezwać przywódców Europy i świata do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz obrony wszystkich ofiar prześladowań religijnych – podkreślają organizatorzy marszu.
Są nimi: duszpasterstwo obcokrajowców anglojęzycznych archidiecezji warszawskiej oraz redakcja kwartalnika „Więź”. Współorganizatorami są też: Polska Rada Chrześcijan i Żydów oraz Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów. Natomiast we współpracę przy marszu włączył się także m.in. Muzułmański Związek Religijny w RP, Związek Buddyjski Bencien Karma Kamtsang, Wspólnota Sant’Egidio, Stowarzyszenie Pokoju i Pojednania „Effatha”, Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Klub Inteligencji Katolickiej w Warszawie.
Trasa niedzielnego marszu będzie wiodła aleją Solidarności w stronę alei Jana Pawła II, następnie aleją Jana Pawła II do ul. Dzielnej i do Ogrodu Sprawiedliwych na skwerze „Jura” Gorzechowskiego na warszawskim Muranowie. Początek o godz. 13.15. przy kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (al. Solidarności 80).
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).