O upowszechnianie kultury solidarności, będącej konsekwencją świadectwa miłosierdzia i służenia Bogu zaapelował Ojciec Święty podczas Eucharystii sprawowanej w Campobasso w regionie Molise.
Franciszek podkreślił konieczność zapewnienia pracy wszystkim, którzy jej poszukują oraz podporządkowanie wszelkich działań poszanowaniu ludzkiej godności. Zaznaczył, że Kościół jest ludem doświadczającym wolności i żyjącym wolnością, którą daje nam Bóg. Jest to przede wszystkim wolność od grzechu, egoizmu, wolność by dawać siebie z radością - stwierdził papież.
Mówiąc o Kościele jako ludzie służącym Bogu Ojciec Święty zaznaczył, że wyraża się to przede wszystkim w modlitwie, głoszeniu Ewangelii i świadectwie miłosierdzia. Wzorem jest dla niego Matka Boża, która zaraz po zwiastowaniu udała się, by pomóc swojej starszej krewnej Elżbiecie. Maryja ukazuje w ten sposób, że uprzywilejowaną drogą służby Bogu jest służenie potrzebującym braciom - zaznaczył Franciszek. Dodał, iż w szkole Maryi Kościół uczy się każdego dnia stawania "Służebnicą Pańską", wychodzenia ku potrzebującym, maluczkim i wykluczonym. Zaznaczył, że do służby miłosierdzia wezwany jest każdy chrześcijanin, w codziennych sytuacjach, w rodzinie, parafii, pracy. "Świadectwo miłosierdzia jest najlepszym sposobem ewangelizacji"- podkreślił Ojciec Święty, wskazując, że w ten sposób chrześcijanie pragną wszczepić w społeczeństwo więcej siły ducha, co pozwala spoglądać z nadzieją na przyszłość.
"Zachęcam was wszystkich, kapłanów, osoby konsekrowane, wiernych świeckich, do wytrwania na tej drodze, służąc Bogu w służbie braciom i upowszechniając wszędzie kulturę solidarności. Tak bardzo potrzeba tego zaangażowania w obliczu sytuacji biedy materialnej i duchowej, a zwłaszcza w obliczu bezrobocia, plagi, która wymaga wszelkich wysiłków i wiele męstwa ze strony wszystkich" - stwierdził papież.
Ojciec Święty zaznaczył, że wyzwanie zapewnienia pracy dotyczy w szczególności instytucji, świata przedsiębiorczości i finansów. Zachęcił do szczególnej troski o poszanowanie godności osoby ludzkiej, która musi zawsze znajdować się w centrum wszelkich planów i działań. Pozostałe interesy, nawet jeśli uprawnione mają charakter drugorzędny.
Franciszek zaznaczył, że Kościół służący Bogu doświadcza wolności. Jest to przede wszystkim wolność od grzechu, egoizmu we wszystkich jego formach: wolność dawania siebie i czynienia tego z radością, jak Maryja Panna, wolna w wolności Boga, realizującej się w miłości.
"To jest wolność, jaką za Bożą łaską doświadczamy we wspólnocie chrześcijańskiej, gdy służymy jedni drugim, bez zazdrości, partyjniactwa, plotkowania, służąc sobie nawzajem. Wówczas Pan uwalnia nas od ambicji i rywalizacji, które podminowują jedność i komunię. Uwalnia nas od nieufności, smutku, który jest niebezpieczny, bo sprawia, że upadamy, uwalnia nas od strachu, od pustki wewnętrznej, od izolacji, żalów, narzekania" - stwierdził papież.
Ojciec Święty zauważył, że także we wspólnotach chrześcijańskich nie brakuje postaw negatywnych, ale Chrystus uwalnia nas od tej szarzyzny egzystencjalnej, będąc naszą pomocą i wybawicielem. Dlatego uczniowie Pana, będąc wciąż słabymi i grzesznymi, są powołani do życia swą wiarą radośnie i mężnie, w komunii z Bogiem i braćmi, by mężnie stawiać czoła trudom i doświadczeniom życia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.