Wyzwania większe niż Kilimandżaro

Piosenki o Bogu mogą sprawiać, że ludzie stają się lepsi. Są o tym przekonani organizatorzy odbywającego się tu od 15 lat festiwalu piosenki religijnej.

Afrykańskie rytmy

– W Afryce dość trudno spotkać się z muzyką w naszym rozumieniu, ale ten rytm i śpiew towarzyszy niemal na każdym kroku: przy pracy, modlitwie, świętowaniu – mówił ks. kan. Piotr Koszyk, zapowiadając prezentację nagrań, które zrealizował podczas swojej prawie 20-letniej pracy misyjnej w Tanzanii. Na telebimie uczestnicy pikniku oglądali z zainteresowaniem sceny pracy w polu, fragmenty uroczystości święceń kapłańskich czy peregrynacji krzyża.

– Nic nie obejdzie się bez tych tanecznych elementów i śpiewu. Śpiew pomaga im zawiązać wspólnotę, łączy ich. Tu mieszkańcy Afryki są absolutnie wierni swoim korzeniom, choć przecież i oni się zmieniają – dodawał ks. Koszyk, pokazując archaiczne tańce wykonywane przez tancerza, który równocześnie… rozmawia przez telefon komórkowy.

Tanzańskich zaskoczeń jest więcej. W kolejnej scenie widać uroczystą liturgię: w procesji przyniesiony do ołtarza Ewangeliarz podaje biskupowi małe dziecko. Siedzi w drewnianej łódce, niesionej na głowie przez jego mamę, która w tym czasie wykonuje płynnie taneczne kroki.

– Z tego powodu Msza zwykle trwa dosyć długo, bo sama taka rozśpiewana i roztańczona procesja z darami, która porusza się krok do przodu, a dwa do tyłu, wymaga czasu – dodaje ks. Koszyk, a kolejne ujęcie pokazuje, jak tanecznym rytmom nie oparł się podczas liturgii nawet dostojny proboszcz katedry…

Dary dla Tanzanii

Pokazując nagrania, ks. Koszyk dodaje co chwila: a ten kościół zbudowany jest z ofiar wiernych diecezji bielsko-żywieckiej, a tu dzieci pierwszokomunijne są ubrane w sukienki z Bielska-Białej…

– Bo ci ludzie, którzy na pozór tak beztrosko tańczą i śpiewają, mają na co dzień wiele problemów: borykają się z wielką biedą, głodem, chorobami. Ciężko się żyje dzieciom – mówi ks. Piotr Koszyk, który już po pikniku pokazał zdjęcia tej innej, smutniejszej twarzy Afryki. Były na nich niepełnosprawne i głuchonieme dzieci z ośrodka, którymi opiekował się, kiedy jeszcze pracował w Tanzanii. Byli żyjący bardziej niż skromnie mieszkańcy wiosek.

Kiedy ks. Koszyk po latach misyjnej pracy w Afryce wracał do Polski, obiecał swoim parafianom z Czarnego Lądu, że ich jeszcze odwiedzi. Właśnie wyjeżdża na kilka tygodni. Jednak nie będą to zwykłe odwiedziny, ale kolejna akcja wsparcia dla Afryki. – Bo parafianie w Milówce, kiedy tylko dowiedzieli się o tej wyprawie, spontanicznie zgłaszali chęć pomocy. Zresztą nie tylko oni – mówi z uśmiechem ks. Koszyk.

Z charytatywną misją wyruszą do Tanzanii ze swoim proboszczem także wikariusze z Milówki: ks. Roman Ciemiera i ks. Grzegorz Drewniak. Odwiedzą niepełnosprawne dzieci i prowadzony przez miejscowego księdza ośrodek pomocy dla ubogich, gdzie przebywają osoby starsze, chorzy na AIDS i trędowaci. Będą też w parafii ks. Marka Gizickiego, misjonarza rodem z Bielska-Białej-Komorowic.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8