Ponad 2,3 tys. osób zwiedziło w pierwszych dniach po otwarciu Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II w Wadowicach - poinformował w poniedziałek PAP wicedyrektor placówki Michał Jakubczyk. Jak szacuje w tym roku zwiedzi je około 250 tys. osób.
Drzwi muzeum dla zwiedzających otwarte zostały w czwartek. Tego dnia zobaczyło je 653 turystów. "Pierwsi byli uczniowie z Opoczna i Avezzano we Włoszech, których szkoły współpracują. Zwiedził ją też Eugeniusz Mróz, ostatni żyjący kolega Karola Wojtyły z gimnazjum i jego sąsiad. Wcześniej był sceptycznie nastawiony do przebudowy domu, ale po obejrzeniu wystawy zmienił zdanie. Jego opinia jest dla nas ważna, gdyż ekspozycja mieści się także w jego domu rodzinnym" - powiedział wicedyrektor.
Jakubczyk dodał, że do poniedziałku nową ekspozycję zwiedziło ponad 2,3 tys. osób, a liczba rezerwacji sięgnęła 13 tys. "Oczywiście, dominują Polacy, ale co ciekawe - najwięcej rezerwacji zagranicznych pochodzi nie z Włoch, lecz z Francji. Najprawdopodobniej dla Włochów priorytetem jest teraz kanonizacja Jana XXIII i Jana Pawła II" - wyjaśnił.
Jak dodał wicedyrektor duża liczba rezerwacji nie oznacza, że pojedynczy chętni nie obejrzą nowej ekspozycji. "Chcemy dać szansę każdemu i utrzymujemy pewną pulę biletów, która sprawi, iż wejdzie praktycznie każdy" - zaznaczył. Na wystawę co kwadrans wchodzą 25-osobowe grupy. Zwiedzanie trwa około godziny.
Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II zostało oficjalnie otwarte w ubiegłą środę po trwającej ponad trzy lata gruntownej przebudowie i zmianie ekspozycji. Mieści się w kamienicy, w której mieszkali Wojtyłowie, a w 1920 roku urodził się Karol Wojtyła. Od 1984 roku w budynku istnieje muzeum papieża, które należy do archidiecezji krakowskiej. Jego przebudowa rozpoczęła się w 2010 roku i kosztowała 25 mln zł. Nowa ekspozycja jest opowieścią o Karolu Wojtyle - od urodzenia do śmierci. Jej sercem jest dwupokojowe mieszkanie Wojtyłów.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).