- Po adwentowym projekcie "Czas ucieka..." pomyślałem, że nie możemy bazować jedynie na muzyce, przebitkach ulic miasta i haśle z baneru, a powinniśmy wyjść do widza z "czymś więcej". Uznałem, że potrzebny jest protagonista, z którym oglądający będzie mógł się utożsamić. Wówczas orędzie będzie bardziej wymowne i trafi tam, gdzie trzeba - mówi o kolejnej produkcji Tomasz Malara. Inspiracją do nowego spotu był baner zaprojektowany przez Dominika Ostrowskiego, na którym widać mężczyznę idącego przed siebie (Nie wierzysz w Boga? Bóg wierzy w Ciebie).
Jak wyglądał proces tworzenia spotu "Kimkolwiek jesteś..."? - To było bardzo proste. Spotkaliśmy się z Krzyśkiem Tudujem i Marcinem Rutą w pizzerii. Przed rozpoczęciem rozmowy wspólnie się pomodliliśmy, prosząc o światło Ducha Świętego... Owocem burzy mózgów był gotowy scenariusz - tłumaczy. Jak zaznacza, do projektu zaproszeni zostali przyjaciele ze wspólnoty "Koinonia Jan Chrzciciel" i członkowie wspólnoty "Hallelujah".
Kolejnym etapem było znalezienie odpowiedniej lokalizacji, by uzyskać odpowiedni efekt scenograficzny. Wszystko poszło bardzo szybko. - Przed rozpoczęciem zdjęć wspólnie z ekipą pomodliliśmy się i zaczęliśmy pracę. Jeszcze nigdy nie czułem się tak dobrze podczas zdjęć. Bez stresu, bez lęku, maksymalnie 3 duble na ujęcie, bez wcześniejszych prób - dodaje z zadowoleniem. - Podczas montażu przyszła mi taka myśl, że film można ulepszyć, ale najważniejsze jest to, że działaliśmy w jedności i każdy z nas dał z siebie wszystko, żeby ten film powstał. Dziękuję wszystkim, którzy byli zaangażowani w jego powstanie.
Zachęcamy do obejrzenia spotu "Kimkolwiek jesteś..." . W
galerii prezentujemy zdjęcia z planu filmowego.