Sprawa sumienia

Klauzula sumienia dla lekarzy, położnych czy farmaceutów wydaje się czymś naturalnym. Okazuje się jednak, że jej praktyczne działanie w dużej mierze zależy od dobrej woli władz szpitala. 


Historia Agaty Rejman i innych położnych ze szpitala Pro-Familia w Rzeszowie pokazuje, że kwestia wolności sumienia, chociaż zagwarantowana prawnie, w praktyce spotyka się z przeszkodami. Okazuje się, że w trudnych sytuacjach personel medyczny, zwłaszcza pielęgniarki i położne, nie do końca wie, jak reagować i bronić się przed naciskami. Zwłaszcza jeśli władze szpitala nie wykazują wystarczającego taktu i zrozumienia. 
Tymi aspektami ma zająć się stowarzyszenie wsparcia położnych „Ręce życia”, które 4 marca w stolicy Podkarpacia rozpoczęło swoją działalność. – Od czasu, gdy sprawa zrobiła się głośna, otrzymaliśmy sporo sygnałów z całej Polski, że wiele położnych ma podobne problemy i dylematy. Zaczęły się one zgłaszać do senatora Kazimierza Jaworskiego. Postanowiliśmy założyć stowarzyszenie, które będzie się starać występować w ich obronie i udzielać pomocy – tłumaczy w rozmowie z GN prawnik, dr Paweł Bała, który stanął na jego czele. „Ręce życia” skupiają głównie położne, ale także wolontariuszy innych profesji. Organizatorzy zapraszają do stowarzyszenia przede wszystkim prawników i etyków. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11