Papież Franciszek z wielkim zainteresowaniem śledzi rozwój ordynariatów dla byłych anglikanów.
Zapewnił o tym kard. Gerhard Müller zwierzchników trzech dotychczas istniejących. Wszyscy oni byli kiedyś anglikańskimi biskupami. Ponieważ są żonaci, po przyjęciu wiary katolickiej mogli zostać co najwyżej prałatami i w takiej randze kierują tymi personalnymi diecezjami w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych oraz Australii. W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy razem gościli w Rzymie i zostali przyjęci przez kard. Müllera.
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary zwrócił uwagę na ich pionierską rolę w Kościele. Z tego względu są oni w centrum uwagi zarówno katolików, jak i anglikanów. Wszyscy są ciekawi, w jakim stopniu uda się im zachować własną anglikańską tożsamość, a zarazem w pełni zintegrować z Kościołem katolickim. Z tego względu odgrywają oni bardzo ważną i delikatną rolę. Kard. Müller podkreślił znaczenie liturgii jako miejsca, w którym pielęgnuje się zarówno jedność Kościoła, jak i anglikańską tożsamość. Jest ona świadectwem wielości przejawów tej samej wiary.
Szef watykańskiej dykasterii wyraził też uznanie dla wiary, odwagi i osobistych poświęceń, którymi wykazali się byli anglikanie, przyjmując katolicyzm. Zapewnił, że są dla Kościoła szczególnym darem.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).