Duch wieje jak chce

Decyzja Benedykta XVI przyniosła Kościołowi wiele dobra. Teraz od nas zależy, czy zawierzymy Duchowi Świętemu obecnemu w Kościele i pozwolimy się Mu poprowadzić.

Reklama

Mija rok od zakończenia posługi przez papieża Benedykta XVI. Jego decyzja o rezygnacji wywołała lęk. Bardzo często można było usłyszeć: nie rozumiem. Pojawiały się zarzuty o ucieczce. Pytano, czy można przestać być ojcem...

Decyzja Papieża, moim zdaniem absolutnie heroiczna i motywowana niepojęcie wielką miłością do Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła, nie jest do rozumienia. Ona jest do przyjęcia w duchu wiary - pisał 12 lutego 2013 roku, dzień po ogłoszeniu decyzji, ks. Artur Stopka. Dziś już nie ma wątpliwości: to była decyzja podyktowana przez Ducha Świętego. Papież Benedykt XVI wykonał to, do czego go Bóg powołał. Dostał nowe zadanie.

Pan wzywa mnie, bym "wyszedł na górę", abym jeszcze bardziej poświęcił się modlitwie i medytacji. Nie oznacza to jednak porzucenia Kościoła, wręcz przeciwnie, jeśli Bóg mnie do tego wzywa, to właśnie po to, abym mógł nadal Jemu służyć z takim samym oddaniem i taką samą miłością, z jaką czyniłem to dotychczas, ale w sposób bardziej dostosowany do mojego wieku i sił. - mówił Benedykt XVI, odchodząc. Podkreślał, że podjął decyzję na modlitwie. Niewielu mu uwierzyło. Zabrakło nie tylko zaufania do człowieka, zabrakło przede wszystkim zaufania do Ducha Świętego i Jego obecności w Kościele.

Zbyt często postrzegamy Kościół jako wyłącznie ludzką instytucję. Zbyt często snujemy prognozy tylko na podstawie ludzkich przewidywań. To prawda: istnieją pewne prawidła psychologiczne i socjologiczne, a ludzie Kościoła nie przestają być ludźmi. Ale prowadzeni przez Ducha czasem je przekraczają.

Jan XXIII – staruszek - miał niczego nie zmieniać. Zwołał Sobór Watykański II. Dlaczego „konserwatywny” papież nie miałby podjąć decyzji, jakiej w Kościele nie było od 700 lat?

Decyzja Benedykta XVI przyniosła Kościołowi wiele dobra. Niełatwego – to prawda – ale prawdziwe dobro rzadko jest łatwe. Zwykle wiele kosztuje. Teraz od nas zależy, czy zawierzymy Duchowi Świętemu obecnemu w Kościele i pozwolimy się Mu poprowadzić.

Przez pontyfikat Franciszka i kolejne, które przyjdą po nim. Być może znów zewnętrznie bardzo odmienne. Dla Ducha Świętego to nie jest problem.

Dla nas też nie powinno go być.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7