O ideologii gender, jej zagrożeniach i równouprawnieniu kobiet z ks. prof. Ireneuszem Mroczkowskim rozmawia Agnieszka Kocznur.
A jakie mogą być skutki wychowania gender? Jakie widzi Ksiądz realne zagrożenia?
Jest ich wiele. Przede wszystkim ucierpią te dzieci, które pochodzą z rozbitych rodzin albo z nienaturalnych związków partnerskich, tzw. patchworkowych rodzin. Te dzieci są ofiarami w społeczeństwach rozwiniętych, bo często są duchowo neurotyczne – to są dzieci psychicznie niepewne, zdestabilizowane. Stają się bardziej narażone na to, co ten dzisiejszy świat konsumpcyjny niesie – na chęć posiadania, kupowania. Dziecko, które nie ma zagwarantowanej pewności, stabilności emocjonalnej i zaufania, stoi na niepewnych nogach. A potem już bardzo łatwo popada w uzależniania: narkotyczne, alkoholowe czy seksualne.
Co w tej sprawie może zrobić Kościół?
Od genderystek nauczyłem się jednej rzeczy, że na pewno warto walczyć ze złymi stereotypami. Faktycznie my, mężczyźni, jesteśmy przesiąknięci złymi stereotypami. My mamy walczyć o równouprawnienie kobiety z zachowaniem jej prawa i pierwszego powołania do bycia matką. Nasze wołanie o równouprawnienie to pomoc matkom, żonom, żeby miały godne warunki. I tu uwaga do mężczyzn – niech niosą pomoc, są prawdziwymi i mądrymi partnerami. Nie mam nic przeciwko urlopom tacierzyńskim ani przeciwko temu, żeby mężczyzna wstawał do dziecka w nocy. To przejęcie wielu obowiązków wychowania wynika i powinno wynikać z miłości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).