Przyszli do spustoszonego duchowo kościoła. Zastali wiecznie niezadowolonych konsumentów, którzy na ewangelizacyjne pomysły reagowali histerią. Nic nie zapowiadało tego, że uda im się przemienić pogrążoną w letargu parafię w tętniącą życiem wspólnotę wiary.
Dawno nie czytałem tak prawdziwej książki. Żadnych teoretycznych wskazówek, smrodków dydaktycznych. Samo życie. Ks. Michael White (ukończył Uniwersytet Gregoriański w Rzymie, później pracował jako sekretarz kardynała Williama Walkera) i jego świecki przyjaciel Tom Corcoran trafiają do parafii w Baltimore. Zakasują rękawy i rozpoczynają reformy. Im bardziej się starają, tym… gorzej im to wychodzi. Wiernych nie przybywa, a przychodzący na niedzielne Msze zachowują się jak klienci kierujący się zasadą: „płacę (wprawdzie niewiele, ale zawsze coś rzucę na tacę), więc wymagam”. Nie dziwię się, że ta szczera do bólu opowieść stała się za oceanem bestsellerem. – Parafia jest „linią frontu” Kościoła i nowej ewangelizacji. I właśnie dlatego jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki – opowiada kard. Timothy Michael Dolan. – „Odbudowana” jest historią parafii, napisaną z perspektywy proboszcza i świeckiego katechety. Ksiądz Michael White, którego znam od wielu lat, i jego duszpasterski współpracownik, Tom Corcoran, z niezwykłą szczerością i poczuciem humoru opowiadają, co im się przydarzyło. Droga prób i błędów, sukcesów i porażek, nauczyła ich wiele o życiu wspólnoty. Jeśli kochasz swoją parafię, przeczytaj tę książkę!. Gdy wertowałem kartki „Odbudowanej” (wydawnictwo Przystanek Jezus), przypomniała mi się rozmowa z ks. Jackiem „Wiosną” Stryczkiem, który opowiadał: „W Stanach jest normą, że w ciągu życia trzy, cztery razy się bankrutuje. Jasne jest, że sukces buduje się na porażkach. Wtedy zaczyna się wszystko od początku”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).