Franciszek napisał go z okazji obchodów 800-lecia śmierci ich założyciela św. Jana de Matha (zm. 17 grudnia 1213 r.) i 400-lecia śmierci reformatora tego zakonu, św. Jana Chrzciciela od Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (zm. 14 lutego 1613 r.).
Wszyscy jesteśmy powołani, by doświadczać radości ze spotkania z Jezusem. Przezwyciężymy wtedy nasz egoizm, wyjdziemy z własnej wygody i dotrzemy na wszystkie peryferie, które potrzebują światła Ewangelii - napisał papież w liście do przełożonego generalnego trynitarzy.
Zakon Przenajświętszej Trójcy powstał przed ośmiu wiekami, po upadku wypraw krzyżowych, celem wykupu chrześcijańskich jeńców z rąk muzułmanów. Trynitarze opiekowali się tymi, których wiara była zagrożona. Zarówno założyciel jak i reformator zakonu – przypomina Papież – poświęcali się tym, którzy najbardziej cierpieli z powodu swej wiary w Ewangelię, bo usiłowano im odebrać radość jej wyznawania. Trynitarze zdają sobie zatem jasno sprawę, że Kościół ma służyć – podkreśla Franciszek.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.