Problemowi ekonomicznego wykluczenia poświęcono jednodniowe seminarium przygotowane wspólnie przez Wolny Uniwersytet Matki Bożej Wniebowziętej (LUMSA) i Papieską Akademię Nauk.
Inicjatywa wychodzi naprzeciw woli Papieża Franciszka, by przeanalizować przyczyny zjawiska szarej i czarnej strefy gospodarczej, które towarzyszą nowym formom ubóstwa, także w krajach rozwiniętych.
Samą liczbę dzielnic nędzy na całym świecie szacuje się na 200 tys. Mieszka w nich miliard 300 milionów (1,3 mld) ludzi. Są to na ogół obrzeża wielkich aglomeracji, jednak rządzą się one przeważnie własnymi prawami. Ich mieszkańcy utrzymują się z dorywczej niepełnopłatnej pracy zapewnianej przez nieformalnych liderów. Zdarza się, że w niektórych krajach taki rodzaj zatrudnienia przeważa nad legalnym. Tak jest np. w Indiach czy na Filipinach, gdzie szara strefa obejmuje 70 proc. rynku pracy. W skali kontynentalnej taki los spotyka 40 proc. zatrudnionych w Azji i Ameryce Łacińskiej. Zjawisko to rozszerza się też na dotkniętą przez kryzys Europę.
Watykańskie seminarium podejmuje te kwestie z różnych punktów widzenia, starając się wypracować możliwe rozwiązania. Chodzi z jednej strony o wskazanie instytucjonalnych, systemowych i moralnych czynników generujących kryzys, jak i o zasugerowanie koniecznej aktywizacji zawodowej i społecznej ludzi spychanych na margines. Wśród uczestników konferencji znaleźli się kard. Peter Turkson kierujący Papieską Radą „Iustitia et Pax” oraz znany również w Polsce ekonomista Jeffrey Sachs.
Mają być podmiotem, a nie tylko odbiorcą duszpasterstwa rodzin - powiedział papież.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.