Protest w sprawie obrazy uczuć religijnych, w związku z prowokacyjnymi działaniami „artystycznymi”, jakie miały miejsce w ostatnim czasie w Polsce wystosowała Liga Muzułmańska w RP.
Wyznawcy islamu solidaryzują się ze wszystkimi, których oburzyła instalacja "Adoracja Chrystusa" w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. "Wypowiadając się, jak mniemamy, w imieniu wszystkich wyznawców islamu, a szczególnie muzułmanów żyjących i mieszkających w Polsce, dołączamy do grona zbulwersowanych" – czytamy w przesłanym KAI oświadczeniu przewodniczącego Rady Naczelnej Ligi Muzułmańskiej w RP, Imam dr Ali Abi Issa.
Protest dotyczy filmu "Adoracja Chrystusa" autorstwa Jacka Markiewicza, pokazywanego w warszawskim CSW w ramach wystawy "Polish Polish British British: Sztuka krańców Europy, długie lata 90. i dziś". W filmie można zobaczyć, jak jego nagi autor pieści leżący na podłodze średniowieczny krzyż z Chrystusem. Przez kilka dni w budynku galerii, tuż pod samym ekranem, na którym wyświetlana była praca, na modlitwie gromadzili się przeciwnicy kontrowersyjnego filmu.
Dziś pisemny protest wobec filmu Markiewicza przesłała KAI Liga Muzułmańska w RP. Wyraziła w nim solidarność z modlącymi się katolikami oraz oburzenie z powodu prezentacji kontrowersyjnej pracy.
"W ostatnim czasie opinia publiczna w kraju doświadczyła żenującego spektaklu, jakim było wystawienie w Centrum Sztuki Współczesnej instalacji „Adoracja Chrystusa”. Wywołała ona zrozumiałe oburzenie chrześcijan. Łączą się z nimi wszyscy ci, którzy nie godzą się na ostentację wulgarności w przestrzeni publicznej, niepotrzebne prowokacje, a także obrazę uczuć religijnych – nawet, jeśli nie są to ich własne uczucia religijne" – czytamy w oświadczeniu Ligi Muzułmańskiej w RP, podpisanym przez przewodniczącego Rady Naczelnej w RP, Imama dr. Alego Abi Issę.
"Wypowiadając się, jak mniemamy, w imieniu wszystkich wyznawców islamu, a szczególnie muzułmanów żyjących i mieszkających w Polsce, dołączamy do grona zbulwersowanych. Jednocześnie pragniemy wyrazić nasze poparcie dla tych wszystkich, którzy pokojowo protestują przeciwko wspomnianej działalności Centrum Sztuki Współczesnej" – wyjaśnia Imam.
Imam zauważa, że nie jest to pierwszy przypadek bluźnierczej "sztuki", gdyż upublicznienie instalacji "wpisuje się w przybierający w ostatnich latach na sile nurt projektów artystycznych, które prowokują i obrażają ludzi wierzących".
Przypomina m.in. o instalacji „Pasja” z 2001 roku, zaprezentowanej w gdańskiej Galerii Wyspa, a przedstawiającej krzyż, na który wstawiono zdjęcie męskich genitaliów. "Podobne działania stają się coraz powszechniejsze od dłuższego czasu, szczególnie w krajach Europy Zachodniej oraz Stanach Zjednoczonych" – dodaje muzułmanin.
Wyznawcy islamu wyrażają zaskoczenie, że tego rodzaju działania w przestrzeni publicznej spotykają się z ogólnym przyzwoleniem społecznym oraz politycznym. "Zdumiewające jest również to, że autorzy takich oburzających aktów prezentują je z dumą często przy szerokim wsparciu ze strony elit kulturowych i intelektualnych" – stwierdza Imam Ali Abi Issa.
"Wyrażamy swoje odczucia zgrozy oraz niesmaku, jednocześnie w pełni solidaryzując się ze znieważanymi w ten sposób chrześcijanami. Przyjmujemy taką postawę pomimo faktu, że wiara w krzyż nie stanowi elementu muzułmańskiego credo, a wręcz stoi z nim w sprzeczności (zgodnie z doktryną islamu, ukrzyżowany został nie sam Jezus, ale jeden z jego towarzyszy). Jednocześnie muzułmanie uznają Jezusa za Bożego Wysłannika i Mesjasza, darząc Jego samego oraz Jego Szlachetną Matkę wielką miłością" – czytamy w oświadczeniu Ligi Muzułmańskiej w RP.
"Nasza religia nakazuje nam potępiać zło wszędzie tam, gdzie ono występuje. Stanowi to główny powód, dla którego zabieramy głos w niniejszej sprawie. Swój sprzeciw wyrażamy z tym większym zrozumieniem i poczuciem solidarności z pokrzywdzonymi, ponieważ nasza wspólnota również spotkała się niedawno z dotkliwym aktem profanacji i nienawiści wobec uczuć religijnych jej członków w przypadku publikacji karykatur z wizerunkiem Proroka Muhammada" – dodaje na zakończenie imam Ali Abi Issa.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.