Profile na portalach społecznościowych sprzeciwiające się propagowaniu Halloween skupiają już tysiące polskich internautów. W antyhalloweenową akcję od kilku lat angażują się też polscy katecheci - pisze "Gazeta Polska Codziennie". Jednak katolicy nie tylko krytykują pogański zwyczaj, ale proponują alternatywę: zabawę ze świętymi.
Polacy wyrażają niechęć wobec amerykańskiej tradycji obchodów 31 października, propagowanej z wielką siłą w Polsce przez media od początku lat 90. - podkreśla gazeta.
Nauczyciele religii aktywizują rodziców, by sprzeciwiali się u dyrekcji organizowaniu halloweenowych zabaw dla dzieci w ramach zajęć szkolnych.
A w niektórych placówkach rodzice zabiegają też o możliwość organizowania w tym dniu konkursów na przebranie się za polskich świętych. W katolickiej szkole ponadpodstawowej w Szczecinku pomysł spotkał się z zainteresowaniem dyrekcji - relacjonuje "GPC" jeden z animatorów akcji.
Krytycy Halloween wskazują, że zabawowe używanie symboliki związanej ze śmiercią i magią oswaja społeczeństwo z okultyzmem. Współtworzy też klimat, w którym rośnie nurt irracjonalny, przekładający się na setki mld dol. wydawanych w Europie na usługi wróżek i jasnowidzów - czytamy w "GPC".
Jednak katolicy nie poprzestają na krytyce pogańskiego zwyczaju. Wychodzą krok dalej i proponują alternatywę: świętowanie tego dnia wraz z wszystkimi świętymi. Coraz więcej parafii organizuje w wigilię uroczystości Wszystkich Świętych obchody Holy wins ("Święty zwycięża"). Holy wins propaguje zupełnie odwrotne wartości niż Halloween. Są to radość, życie, światło i dobroć, czyli cechy świętych. Uczestnicy przechodzą przez miasto w procesjach z relikwiami świętych. W niektórych parafiach po procesji młodzież organizuje zabawę. W innych, choćby w Mysłowicach Brzęczkowicach, marsz zostanie zakończony koncertem uwielbienia w wykonaniu zespołu "Jego Band".
- Holy wins to odpowiedź na to co dziś dzieje się w kulturze, na promocję śmierci i okultyzmu. Ale nie chcemy jedynie krytykować. Proponujemy coś w zamian, coś pięknego i radosnego - mówi serwisowi "Gosc.pl" ks. Piotr Kontny, wikary parafii bł. Karoliny w Tychach, w której młodzież oazowa organizuje uroczystości wigilii Wszystkich Świętych. - Chcemy, by ta wigilia była uczczeniem radości ze zbawienia, jakie daje nam Jezus, a którego widocznym znakiem są święci i błogosławieni. To z jednej strony modlitwa i katecheza o miejscu świętych w Kościele i naszym codziennym życiu, a z drugiej także okazja do zabawy, która odbędzie się po części modlitewnej - kontynuuje ks. Piotr.
Dlaczego chcemy świętować w ten sposób? Bo święci to nie spiżowe posągi, ale ludzie z krwi i kości, którzy chociaż zmagali się ze swoimi słabościami i trudnościami z zewnątrz, to jednak ostatecznie wybrali Jezusa i dzięki temu wygrali życie. Nie tylko to doczesne, ale przede wszystkim wieczne.
Więcej o inicjatywach Holy wins przeczytaj TUTAJ.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.